Wreszcie zrobiło się ciepło. Niż znad Laponii już jutro znajdzie się nad Ukrainą i tam przyniesie solidne opady deszczu do nawet 15-30 mm.
Noc ciepła. Od 3-5 stopni na samej północy, 5-7 stopni na zachodzie i w centrum do 8-10 stopni od Podlasia po Mazowsze i Górny Śląsk. Najcieplej, bo nie mniej niż 10-13 stopni w Małopolsce, Podkarpaciu i Lubelszczyźnie. Noc z dużą ilością chmur z możliwymi burzami na wschodzie i południu Podlasia oraz na północy Lubelszczyzny. Przelotne opady pojawią się również wzdłuż zachodniego wybrzeża. Nad ranem chmury burzowe rozrastać się będą na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu, Małopolsce, południu, wschodzie i zachodzie Świętokrzyskiego, Opolszczyźnie i Górnym Śląsku, południu województwa łódzkiego.
W tych regionach przed południem powstanie sporo przelotnych opadów i burz. Deszcz w ilości 5-15 mm spadnie na cały obszar Bieszczad. Im wyżej tym opady będą bardziej lokalne w ilości 1-13 mm deszczu. Jest szansa, że deszcz spadnie na większość Roztocza i wschodu Lubelszczyzny- dziś wydaje się, że to okolica Terespola otrzyma najwięcej deszczu.
Przed południem jakieś niewielkie do 1-2 mm przelotne opady mogą pojawić się na Dolnym Śląsku- szczególnie na południu i wschodzie regionu. Pod wieczór wszystkie opady wycofają się nad Słowację i Ukrainę.
Zrobi się chłodniej. Od Suwalszczyzny po Kaszuby około 9-11 stopni. Od Podlasia po Mazowsze, Kujawy, Ziemię Lubuską i Pomorze Zachodnie 11-13 stopni. Na południu i wschodzie przed opadami około 12-17 stopni- zaś po opadach spadek temperatury do 6-9 stopni.
Wiatr powieje znacznie mocniej- jak to podczas frontu.
Na południu i wschodzie, gdzie w wielu regionach popada powieje do 25-45 km/h, podczas burz do 65 km/h.
Na pozostałym obszarze dmuchnie nam do 50-60 km/h- na otwartych polach pojawią się zamiecie piaskowe.
Zadajecie mi wiele pytań czy te rewelacje opadowe w przyszłym tygodniu mogą się sprawdzić. Na to pytanie chciałbym odpowiedzieć w niedzielę w prognozie pogody.
Łukasz Sieligowski