Potwierdziły się przypuszczenia o wystąpieniu ogniska ASF w powiecie leszczyńskim na terenie województwa Wielkopolskiego. Skierowane próbki krwi z chlewni w Boguszynie do Instytutu Weterynarii w Puławach dały niestety wynik pozytywny.
Pierwszy przypadek ASF w stadzie w 2022 r.
Wirus, który zaatakował chlewnię w Boguszynie, w gminie Włoszakowice, w powiecie leszczyńskim. To pierwszy przypadek od pół roku. Stado, w którym potwierdzono wirusa liczy 130 loch. Nie jest na ten moment znany sposób w jaki ASF przedostał się do gospodarstwa, jednak można wnioskować, że przyczynić mógł się do tego przypadek stwierdzonego wirusa u samicy dzika nieopodal Boguszyna. Oczywiście gospodarstwo zostało objęte procedurami związanymi z likwidacją choroby.
ASF w Wielkopolsce to cios dla krajowego sektora trzody
Potwierdzony przypadek ASF w Boguszynie to kolejne kłody pod nogi dla producentów trzody chlewnej. Obowiązujące przepisy ustanawiają w promieniu co najmniej 3 km obszar zapowietrzony, a w promieniu co najmniej 10 km – obszar zagrożony. Żeby sprzedać żywiec z zapowietrzonego terenu rolnik będzie musiał spełnić zasady bioasekuracji oraz uzyskać zgodę lekarza weterynarii.
Dalszy rozwój ASF na terenie województwa wielkopolskiego wiąże się z dramatem tamtejszych hodowców. Prawie połowa krajowego pogłowia świń znajduje się w tym rejonie. Jak wiadomo regionalizacja łączy się ze spadkiem cen. Aktualne stawki są na pograniczu opłacalności, jakakolwiek obniżka będzie zmuszała kolejnych producentów do likwidowania swoich gospodarstw przed obawą bankructwa i tonięcia w długach.
Jest rząd jebniety jeden dziki powala gospodarkę świnie badane zanim sprzedane