Miniony tydzień (6-13.11.2020) był wzrostowy po obu stronach Atlantyku, a skokowe wybicie nastąpiło na początku tygodnia po publikacji miesięcznych prognoz Amerykańskiego Departamentu Rolnictwa (USDA). Z grona drożejących kontraktów (w skali tygodnia) wyłamała się jedynie amerykańska pszenica.
W I dekadzie listopada kontynuowana była hossa na rynku giełdowym zbóż, a kontrakty na oleiste zyskują na wartości do dzisiaj (17.11.2020).
Na giełdzie w Chicago kontrakty na kompleks sojowy i kukurydzę wspinały się na coraz to nowe, najczęściej kilkuletnie, maksima notowań. Przy okazji zyskiwały na wartości też unijne zboża i rzepak. Po lekkiej korekcie spadkowej z końcówki października nie było już śladu, a fundusze hedgingowe powiększały swoje długie pozycje w kukurydzy i kompleksie sojowym (kupowały kontrakty), licząc na dalszy wzrost notowań.
Listopad przyniósł euforię także na rynkach akcji i większości surowców. Wiązało się to z trwającymi wyborami prezydenckimi w USA oraz z informacją, że jedna z firm farmaceutycznych zamierza rozpocząć w tym roku na masową skalę produkcję szczepionki na koronawirusa.
Zmiany okresowe notowań na giełdowym rynku zbóż i oleistych:
Kontrakt futures(najbliższa seria na wykresie kontynuacyjnym) | Cena zamknięcia 13.11.2020 | Zmiana tygodniowa | Zmiana miesięczna | Zmiana roczna |
Paryż – kukurydza | 190,75 eur/t | +1,2%(+2,25 eur/t) | +7,2%(+12,75 eur/t) | +16,9%(+27,5 eur/t) |
Paryż – pszenica | 210,0 eur/t | +0,6%(+1,25 eur/t) | +3,6%(+7,25 eur/t) | +18,3%(+32,5 eur/t) |
Paryż – rzepak | 408,75 eur/t | +2,7%(+10,75 eur/t) | +4,5%(+17,75 eur/t) | +4,8%(+18,75 eur/t) |
Winnipeg – canola (kanadyjski rzepak) | 560,5 cad/t | +2,7% | +6,7% | +21,4% |
EUR/USD | 1,1833 | -0,3% | +0,8% | +7,5% |
Kukurydza | 161,6 usd/t | +0,9% | +4,9% | +9,4% |
Chicago – pszenica (SRW) | 218,2 usd/t | -1,4% | -0,1% | +16,6% |
Chicago – soja | 419,6 usd/t | +3,9% | +9,3% | +26,5% |
Chicago – śruta sojowa | 427,8 usd/t | +1,5% | +8,3% | +27,6% |
Główną zachętą do spekulacyjnego kupowania kontraktów w Chicago były opublikowane na początku ubiegłego tygodnia (12.11.2020) prognozy Amerykańskiego Departamentu Rolnictwa (USDA). Listopadowy, comiesięczny raport na temat podaży i popytu w USA oraz na świecie wywołał kilkuprocentowe wzrosty na rynku kukurydzy i kompleksu sojowego. W efekcie kontrakty na soję, śrutę sojową i olej sojowy osiągały swoje wieloletnie maksima. Lekka korekta spadkowa notowań pojawiła się w ubiegłym tygodniu w przypadku pszenicy, która jeszcze w październiku zaliczała swoje 5-letnie szczyty.
Wspomniana prognoza USDA pokazała dalszy silny spadek produkcji kukurydzy i soi w USA. Jednocześnie mocno podniosła eksport amerykańskiej kukurydzy. W konsekwencji bilans obu głównych amerykańskich upraw w USA pogorszył się w stosunku do październikowej prognozy.
Według najnowszych szacunków zapasy amerykańskiej kukurydzy powinny się obniżyć o 4%, a soi aż o 64% na koniec tego sezonu i będą w obu przypadkach najniższe od siedmiu lat. Za spadek amerykańskich zapasów odpowiada zdecydowanie większy niż w poprzednim sezonie eksport (głównie do Chin), a za mniejsze zbiory deficyt opadów i huragan, który nawiedził w sierpniu duży pas upraw.
Obok Stanów Zjednoczonych, cięcie produkcji kukurydzy dotyczy też Ukrainy (-8 mln ton) i UE (-2 mln ton) i Rosji (-1 mln ton). Korekta w dół zbiorów soi objęła USA i Argentynę (-2,5 mln ton).
W skali globalnej wprowadzone zmiany oznaczają dalsze pogorszenie globalnych bilansów kukurydzy i soi. W obu przypadkach zbiory powinny być niższe od globalnej konsumpcji, stąd zapasy kolejny już raz obniżą się na koniec obecnego sezonu.
Nadal doskonale wygląda sytuacja na światowym rynku pszenicy. Wprawdzie najnowsza prognoza zakłada nieco mniejsze zbiory niż miesiąc wcześniej, to jednak produkcja pszenicy oraz zapasy końcowe będą rekordowo wysokie. Odpowiadać mają za to dużo lepsze niż przed rokiem zbiory w Rosji (+10 mln ton) i w Australii (+13 mln ton), które z nawiązką zrekompensują mniejszą produkcję w UE, Stanach Zjednoczonych i Argentynie.
Rekordowa podaż i zapasy pszenicy nie przeszkadzały we wzroście cen tego zboża w październiku. Pszenica zyskiwała na wartości dzięki wzrostom na rynku kukurydzy (obydwa zboża wykorzystywane są na cele paszowe), a oczy inwestorów skupiały się na suszy, która panowała na terenach zasiewów pszenicy ozimej w Rosji i w USA, ograniczając potencjał przyszłorocznych zbiorów. Jednak w listopadzie na rynku zaczęła pojawiać się pszenica pochodząca z doskonałych australijskich zbiorów, a rosnąca konkurencja wywołała spadek cen eksportowych i przecenę notowań giełdowych tego zboża, zwłaszcza na giełdzie w Chicago.
Giełda Euronext – Paryż (dawniej Matif)
W Paryżu w I połowie listopada dominowały wzrosty na rynku zbóż z coraz nowymi wielomiesięcznymi szczytami. Unijne kontrakty na kukurydzę i rzepak naśladowały zachowanie ich amerykańskich odpowiedników, a pszenica korzystała z silnego popytu międzynarodowego (też ze strony Chin). Wsparciem dla rzepaku były wzrosty cen ropy i wieloletnie maksima na rynku olejów roślinnych (palmowy i sojowy).
Kontrakt na pszenicę wyceniany jest w połowie listopada (16-11-2020) na ok. 210,0 eur/t, czyli o ponad 7 euro (3,5%) więcej niż miesiąc wcześniej. Jednocześnie unijna pszenica (podobnie jak amerykańska) jest teraz o kilkanaście procent droższa niż rok temu. Za wysokie notowania unijnej pszenicy odpowiadają dużo gorsze niż rok temu zbiory w UE oraz trend wzrostowy cen jaki panuje na rynku tego zboża u jego głównych eksporterów. Przypominam, że w II połowie października 5-letnie maksima zaliczała pszenica w Chicago, a w Rosji i na Ukrainie ceny pszenicy były najwyższe w tym sezonie. Wszystko to dzieje się w sytuacji rekordowej podaży i zapasów pszenicy na świecie. W drugiej połowie miesiąca ceny pszenicy powinny się stabilizować wraz z rosnącą podażą ziarna z Australii (doskonałe zbiory) i Argentyny.
W Prognozie USDA tegoroczne słabe zbiory pszenicy w UE zostały obniżone o kolejne 0,2 mln ton (w stosunku do października), do tylko 136,6 mln ton (-11,9% – r/r). Po stronie popytowej bilansu, o 0,5 mln ton podniesiony został eksport (do 26 mln ton) i tyle samo zużycie (do 48,5 mln ton). W konsekwencji zredukowane zostały o 1 mln ton (w stosunku do października) zapasy końcowe, które szacowane są teraz na 13,0 mln ton (14,8 mln ton – rok wcześniej).
Wycena unijnego kontraktu na kukurydzę wybiła w górę w I dekadzie listopada po sporej przecenie z końca października. Notowania serii najbliższej wzrosły z poziomu ok. 185 eur/t (koniec października) do 193 eur/t na zamknięciu z 11-go listopada. W Chicago analogiczny kontrakt był wtedy najdroższy od roku, a na giełdzie w Chinach kukurydza notowała historyczne maksima. Kolejne dni przyniosły lekką korektę w dół notowań tego zboża (po obu stronach Atlantyku) do 190 eur/t na zamknięciu z 16-go listopada. Oczekiwane zbiory kukurydzy w UE przycięte zostały przez USDA w listopadowej prognozie) o blisko 2 mln ton do nieco ponad 64 mln ton). W dużo większym stopniu obniżone zostały jednak szacunki zużycia kukurydzy na cele paszowe (-5,5 mln ton m/m), po części za sprawą mniejszego pogłowia świń, a częściowo przez zastępowanie drogiej kukurydzy pszenicą paszową. Stąd oczekiwany import kukurydzy obniżony został do tylko 20 mln ton, a mimo to zapasy na koniec sezonu powinny obniżyć się tylko symbolicznie (r/r).
Notowania unijnego rzepaku wystrzeliły w górę w I połowie listopada. W Paryżu seria najbliższa na rzepak w ciągu dwóch tygodni podrożała o blisko 20 euro/t, zbliżając się do poziomu 410 eur/t – najwyżej od stycznia tego roku. W skali miesiąca rzepak drożeje o 18 euro (+4,5%) i jest już znacznie wyżej notowany niż przed rokiem. Ceny rzepaku wspierane są przez bardzo słabe w tym roku zbiory w UE i napięty bilans na globalnym rynku nasion oleistych. Olbrzymi wpływ na ceny ma zachowanie olejów roślinnych (zwłaszcza palmowego) i kanadyjskiej canoli. Kanadyjki rzepak oraz oleje (palmowy i sojowy) są teraz najdroższe od 6-8 lat.
RYNEK PALIW
Ceny paliw minimalnie spadły w ostatnim tygodniu
W połowie 46 tygodnia (12.11.2020) za benzynę 95-oktanów trzeba zapłacić średnio 4,37 zł/l, a za ON 4,28 zł/l. Oznacza to, że te dwa podstawowe paliwa potaniały na stacjach paliw o ok. 10 groszy w skali miesiąca. Na rynku giełdowym notowania ropy wybiły mocno w górę na początku listopada, ale wpływ drożejącej ropy został częściowo zniwelowany przez spadek kursu USD/PLN. W skali miesiąca PKN Orlen obniżył o ok. 19 groszy na litrze cenę hurtową Pb95, podczas gdy wycena diesla praktycznie się nie zmieniła w tym czasie. Oznacza to, że ceny hurtowe obu paliw zrównały się. Detaliści nadal utrzymują wysokie marże ze sprzedaży paliw, są one w tym roku kilkukrotnie wyższe niż w latach poprzednich.
Ceny średnie paliw w detalu: 12-11-2020 / zmiana tygodniowa (według portalu e-petrol.pl):
• Pb98: 4,71 zł/l (-3 gr/l);
• Pb95: 4,37 zł/l (-2 gr/l);
• ON: 4,28 zł/l (-1 gr/l);
• LPG: 2,09 zł/l (-1 gr/l).
Ceny paliw w kraju:
Andrzej Bąk – eWGT
Źródło: Euronext-Paryż, CBoT, USDA, KE, PKN Orlen