Dynamiczny i nieprzewidziany przebieg miała piątkowa, 5 marca br., uroczystość otwarcia obwodnicy we Wrześni (woj. wielkopolskie) z udziałem Premiera Mateusza Morawieckiego. Stało się tak za sprawą działaczy Ogólnopolskiego Ruchu Rolników AGRO-Unina, którzy postanowili wykorzystać tę okazję do bezpośredniego spotkania z Premierem Mateuszem Morawieckim dla wyrażenia rolniczych skarg i prezentacji problemów. Niestety do tego nie doszło. Były natomiast emocje i błyskawiczna ewakuacja szefa rządu.
Premier ignoruje AGRO-Unię?
Przypomnijmy: działacze AGRO-Unii od dłuższego już czasu wielokrotnie starali się nawiązać kontakt z Premierem by w trakcie bezpośredniej rozmowy zaprezentować szefowi rady ministrów własne opinie na temat dręczących rolnictwo problemów. Niestety jak dotąd bez rezultatu.
Rozżaleni sytuacją rolnicy postanowili więc podczas piątkowych uroczystości we Wrześni przedrzeć się przez policyjną obstawę. Jednak tylko kilku rolników zbliżyło się do premiera Morawieckiego, który pośpiesznie opuścił konferencję prasową, wsiadł do samochodu i odjechał.
Będą jeździć za Premierem
– Widzimy tutaj partyjne rodziny. Spodziewałem się więc, że premier porozmawia również z nami – wyjaśnił Michał Kołodziejczak. – Chcieliśmy zapytać pana premiera co z tarczą dla rolnictwa? Co w ogóle z rolnictwem? Tymczasem pan premier boi się spotkania, a na rolników wypuszczono policję. Premier nie chce się spotkać w urzędach, nie chce w ministerstwie, to niech będzie na drodze. To my jesteśmy ludźmi, którzy pracują na jego wypłatę. Rolników obawia się premier i obawiają się pseudopolitycy, którzy przyjechali sobie tutaj zrobić zdjęcie z szefem rządu. My dzisiaj tracimy dorobek życia, dorobek pokoleń, a premier kazał trzymać rolników za ogrodzeniem, na polu. Mamy stać za płotem, za policjantami, nie możemy podejść bliżej premiera. Z tarczy nie dostaliśmy ani złotówki, z planu odbudowy po koronawirusie nie dostaniemy ani złotówki. Jesteśmy zatrzymywani i spisywani, część siedzi w radiowozach.
Rolnicy z AGRO-Unii zapowiadają już powtórki piątkowej akcji w innych miejscach w przyszłości.
– Będziemy tak długo jeździć za premierem, aż z nami usiądzie do rozmów – deklaruje Michał Kołodziejczak.
Źródło i foto: AGRO-Unia profil na FB