Od momentu gdy w niemieckim landzie Brandenburgia stwierdzono pierwszy przypadek ASF u padłego dzika, władze tego niemieckiego kraju związkowego, we współpracy z Federalnym Ministerstwem Żywności i Rolnictwa (BMEL) podjęły szereg działań zmierzających do zabezpieczenia tamtejszych hodowli trzody chlewnej. Drugi cel to lokalizacja ognisk zakażenia w populacji dzika.
20 potwierdzonych przypadków
Obecnie w Niemczech potwierdzono już 20 przypadków ASF u dzików. Tusze padłych zwierząt znaleziono na obszarze zagrożonym, w pobliżu miejscowości Neuzelle w pobliżu kanału Odra-Sprewa. Efekt ten, to m.in. wynik intensywnych poszukiwań padłych zwierząt, które trwają od minionego poniedziałku w okręgach Sprewa-Nysa i Odra-Sprewa. Tam też do poszukiwań zaangażowano psie zespoły ze Szlezwiku-Holsztynu i Nadrenii-Palatynatu. Niemieckie władze federalne informują także, że w chwili obecnej chlewnie w całym kraju nadal wolne są od ASF.
Plot na granicy z Polską?
Władze Brandenburgii podjęły również decyzję o budowie stałego ogrodzenia na granicy z Polską. Na obecnym etapie na odcinku Sprewa – Nysa. Jednak w Niemczech mówi się coraz częściej o konieczności ustawienia stałego płotu na całej długości granicy obydwu państw. Dodajmy, że obecnie na granicy polsko-niemieckiej, od jej południowego krańca, do miasta Frankfurt nad Odrą, ustawiono już ruchome ogrodzenie elektryczne o długości 120 kilometrów.
Źródło: BMEL
Foto: Pixabay