Co znajdziesz w artykule?
Soja w naszym kraju zyskuje coraz większe zainteresowanie wśród rolników, m.in. ze względu na dopłaty do roślin strączkowych i wymogi zazielenienia. Roślina jest doceniana jako przerywnik w płodozmianie zbożowym oraz za jej łatwą agrotechnikę. Czy kolejnym argumentem przemawiającym za soją jest opłacalność tej uprawy? | Dariusz Śmigielski
Soja jest rośliną dnia krótkiego o bardzo dużych wymaganiach termicznych, dlatego obecnie nie jest to gatunek dla rolników z całego kraju. W Polsce najlepiej sprawdzają się odmiany o około 140 dniowym okresie wegetacji.
Nie ma zysku bez skutecznej ochrony herbicydowej soi
O sukcesie uprawy i uzyskanym plonie decyduje nie tylko przebieg pogody, ale również dobre odchwaszczenie plantacji. Niedopilnowanie tej części agrotechniki może zaprzepaści potencjalne zyski. Dla soi najgroźniejszymi chwastami są komosa biała, maruna bezwonna, szarłat szorstki oraz z jednoliściennych chwastnica jednostronna.
W uprawie tej rośliny standardem są dwa zabiegi herbicydowe, co też zostało uwzględnione w tabeli z kalkulacją. Koszt ochrony wyliczono zakładając opryski herbicydami Stomp Aqua 455 CS w dawce 4l/ha + Plateen 41,5 WG w dawce 2 kg/ha oraz na drugi zabieg w dawce 1,25 l/ha.
Dzięki rosnącemu zainteresowaniu soją jest dopuszczone do stosowania kilkanaście środków chwastobójczych w tej uprawie, jeszcze 5 lat temu wyglądało to dużo gorzej.
Nadal barierą w uprawie soi jest problem ze zbytem, a nasiona nie mogą zostać skarmione bez uprzedniej obróbki np. termicznej.
Postęp genetyczny soi kosztuje
Jednym z największych kosztów związanych z uprawą soi jest koszt zakupu kwalifikowanego materiału siewnego zaprawianego nitraginą. Kwalifikowany materiał siewny kosztuje w granicach 500-800 zł na hektar, a jego cena zależy od odmiany oraz jakości materiału siewnego, normy wysiewu, a także od tego czy nasiona są zaprawiane nitraginą czy też należy zrobić to samemu.
Jeszcze w 2013 roku w krajowym rejestrze COBORU były zarejestrowane tylko dwie odmiany (Augusta i Aldana), obecnie jest to już 12 odmian. Nowe odmiany są lepiej przystosowane do warunków klimatycznych naszego kraju i mają wyższy potencjał plonowania. Czas pokaże, czy z nowymi odmianami wzrośnie istotnie powierzchnia uprawy tej rośliny. Na pewno sprzyjać będzie temu promowanie produkcji krajowego białka oraz moda na żywność produkowaną z pasz bez GMO.
Wady i zalety uprawy soi
Soja czy jęczmień jary – co się bardziej opłaca?
Postanowiliśmy specjalnie dla Państwa porównać opłacalność uprawy soi z jęczmieniem jarym. Do kalkulacji i porównania przyjęto plon jęczmienia na poziomie 7 t/ha oraz dwa warianty plonu soi: 2 t/ha oraz 3 t/ha. Plon soi na poziomie dwóch ton to słaby wynik, który może być spowodowany błędami agrotechnicznymi lub niesprzyjającym przebiegiem pogody.
Z przeprowadzonej kalkulacji wynika, ze dobrze prowadzona uprawa soi jest mniej dochodowa od dobrej plantacji jęczmienia jarego. Różnica w kieszeni to pawie 180 złotych na hektarze. Różnica ta może być większa na niekorzyść soi przy pojawieniu się kosztów dosuszania nasion.
Warto jednak na uprawę tej rośliny strączkowej spojrzeć szerzej, soja poprawia strukturę gleby, pozostawia po sobie dobre stanowisko i pomaga przełamać płodozmian zbożowy. Bakterie brodawkowe towarzyszące soi potrafią związać nawet 100 kg N na hektarze powierzchni. Uprawa soi ułatwia ponadto spełnienie wymogu zazielenienia.
Na opłacalność i atrakcyjność uprawy soi istotnie wpływa płatność do roślin strączkowych, która za 2017 rok wyniosła 606,52 zł. To znacząco podnosi opłacalność tej uprawy. Dzięki dopłatom bezpośrednim nawet słabo plonujące plantacje na poziome 2 t/ha mogą przynosić zyski.
Podsumowując dużo zależy od pogody i dobrego odchwaszczenia.
Artykuł ukazał się w magazynie Agro Profil nr 1/2018