Co znajdziesz w artykule?
Vistula – kombajn, który zasłynął w Polsce i wielu innych krajach. Obecnie już bardzo rzadko spotykany, kiedyś zrewolucjonizował żniwa na polskiej wsi. Prezentujemy szczegóły powstania legendarnego kombajnu z Płocka, znanego pod nazwą Vistula.
Vistula – żniwiarka i młocarnia w jednym
W Polsce do lat czterdziestych i pięćdziesiątych rolnicy podczas żniw używali kos i cepów. Potem zaczęto szukać rozwiązań, które znacznie ułatwiły by ten proces. W roku 1948 zaprezentowano i wyprodukowano pierwsze sztuki żniwiarek, które mogły być ciągnięte końmi lub ciągnikiem. Było to duże ułatwienie, które znacznie usprawniło zbiór zbóż. Dodatkowo powstały młocarnie, które pozwalały na bardzo wydajny omłot wcześniej skoszonych plonów.
Następnie w latach pięćdziesiątych nastąpił znaczy rozwój polskiego rolnictwa i wcześniejsze maszyny okazały się niewystarczające. Zdecydowano się wówczas na połączenie żniwiarki i młocarni w jedną samobieżną maszynę, czyli kombajn.
Pierwszym kombajnem produkowanym przez Fabrykę Maszyn Żniwnych w Płocku był ŻMS-4 (Żniwiarko Młocarnia Samobieżna-4 o szerokości cięcia 4 metry), który powstał w 1954 na podstawie licencji radzieckiego kombajnu Staliniec S-4. Co ciekawe pochodząca z ZSRR maszyna była wzorowana na amerykańskim IH-123 SP. Jednakże kombajn ten szybko przestał spełniać standardy polskiego rolnictwa i tak w roku 1955 podjęto decyzje o skonstruowaniu nowoczesnej maszyny, która zastąpiła by ŻMS-4. Nowy kombajn nazwano KZB-3A, który zasłynął w Polsce i wielu krajach pod nazwą Vistula (z łac. Wisła). Przy wcześniejszej metodzie zbioru zbóż, czyli za pomocą żniwiarek i młocarni żniwa potrafiły trwać wiele tygodni. Stworzenie kombajnu znacznie usprawniło i skróciło czas żniw. Jedna maszyna zastępowała wiele osób na polu oraz mogła pracować do pierwszej wieczornej rosy i to w ciężkich warunkach.
Kombajny Vistula pracowały na polach całego swiata
W roku 1955 został powołany zespół pod kierownictwem inż. Tadeusza Michalskiego. Konstruktorzy mieli za zadanie stworzyć kombajn, który był by nowocześniejszy i wydajniejszy od ŻMS-4. Tak po 4 latach testów i prób rozpoczęto produkcje Vistuli w FMŻ w Płocku. Była to dość nowoczesna konstrukcja jak na tamte lata i cieszyła się bardzo dużą popularnością w Polsce, jak również w wielu krajach na świecie. Fabryka Maszyn Żniwnych w Płocku dostarczała kombajny Vistula do Wenezueli, Grecji, Syrii, Francji a nawet Maroka.
Vistula do zbioru ryżu
Warto również dodać, że Vistule można było spotkać również w Brazylii i na Kubie, gdzie pracowały przy zbiorze ryżu na podmokłych terenach. Do tak trudnych warunków Vistula była specjalnie zmodyfikowana. Zamiast kół na przedniej osi zdecydowano o zastąpieniu ich specjalnie przygotowanym zespołem gąsienicowym. Dzięki temu rozwiązaniu powstała specjalna wersja Vistuli o oznaczeniu KZB-3R. Wróćmy jednak do modelu Vistula KZB-3A, którą można było spotkać na polskich polach. Kombajn ten posiadał wyższy stopień mechanizacji niż poprzedni produkowany w Polsce ŻMS-4.
Budowa Vistuli
Cała rama kombajnu Vistula wraz z tylną osią została przesunięta do przodu, wprowadzono nagarniacz z metalowymi palcami zamiast dotychczas stosowanych drewnianych listew, a podajnik taśmowy na ziarno zastąpiono podajnikiem łańcuchowym. Zespół żniwny został zwężony do szerokości 3,3 metra, dzięki której lepiej dopasowano go do przepustowości młocarni. Do napędzania tej maszyny zastosowano nowoczesny silnik wysokoprężny S-53 K o mocy 75 KM przy 1750 obr./min., który produkowany był w Starachowicach.
Wydajność jaką mogła osiągnąć Vistula to ok.0,5-1,5 ha/godz. Zdolność przepustowa młocarni w Vistuli określano na ok 9000kg masy/godz. Do regulacji prędkości jazdy służyła skrzynka biegów (2 do przodu oraz jeden w tył) dodatkowo regulacja bezstopniowa dzięki wariatorowi.
W roku 1960 Vistula została zaprezentowana na Międzynarodowych Targach Poznańskich, gdzie cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem i popularnością. W pierwszym roku produkcji płocką fabrykę opuściły aż 564 Vistule. Jednakże panowała opinia, że tak złożona konstrukcja nie sprawdzi się w polach, ponieważ zbiór zbóż kombajnem powoduje w dużym stopniu występowanie samosiewów i chwastów oraz straty paszy dla zwierząt w postaci plew. Podczas gdy używano żniwiarek i młocarni cały proces młócenia odbywał się na terenie gospodarstwa, a nie na polu, gdzie mogły by wystąpić niechciane skutki zbioru zboża.
Dalszy rozwój Vistuli i modernizacja
Pierwotna wersja Vistuli o oznaczeniu KZB-3A wyposażona była w workownice z separatorem ziarna. Był to blaszany cylinder zaopatrzony w sito z otworami. Do jego obsługi służył tylny podest za kombajnistą. Takie rozwiązanie w Vistuli pozwalało na oddzielenie dobrych nasion od niechcianych zanieczyszczeń. Czyste ziarno trafiało do worków o numerach 2 i 3, najdrobniejsze zanieczyszczenia o średnicy 1,8 mm trafiały do worka numer 1, natomiast największe zanieczyszczenia trafiały do ostatniego worka z numerem 4. Pełne worki zsuwano po rynnie spadowej, dzięki czemu nie było konieczności zatrzymywania kombajnu podczas pracy.
Oczywiście podczas pracy Vistulą wraz z workownicą potrzeba było do obsługi kombajnu przynajmniej dwóch osób. Po zakończonym zbiorze należało zebrać worki, które były pozostawione na wcześniej skoszonym polu.
Po trzech latach produkcji (i wyprodukowaniu ok. 2000 sztuk) zdecydowano się na znaczą modernizację kombajnu Vistula. Tak o to w roku 1963 światło ujrzała wersja o oznaczeniu Vistula KZB-3B. Wtedy Fabryka Maszyn Żniwnych pracowała na pełnych obrotach i roczna produkcja wynosiła nawet 2000 sztuk. Najważniejszą zmianą było zastosowanie zbiornika na zboże o pojemności ok. 1,3 m3 .
W odpowiedzi na sygnały skierowane od kombajnistów narzekających na ciężko pracujący układ kierowniczy w Vistuli, który utrudniał manewrowanie dość dużym jak na tamte lata kombajnem, zdecydowano się wówczas na zastosowanie na końcu drążka łączącego ramię przekładni kierowniczej z dwustronnym ramieniem pośrednim, zamiast standardowego sworznia kulistego zamontowano rozdzielacz hydrauliczny o niewielkim skoku.
Koniec produkcji
Jednakże wraz z kolejnymi latami produkcji kombajnu Vistula nie zdecydowano się na większą ilość modyfikacji. Dodatkową opcją w jaką można było doposażyć Vistule była prasa do słomy PS-4 zamontowana na osłonie wylotowej kombajnu, która pozwalała na jednoczesne koszenie i wiązanie słomy w pęczki. Był to jednak bardzo awaryjny system, a co za tym idzie często niedziałający.
Vistule można było również doposażyć w podbieracz, który montowany był na kosie zespołu żniwnego. I tak w sierpniu 1971 roku płocką fabrykę opuściła ostatnia Vistula o oznaczeniu KZB-3B z numerem 19000.
Wielu operatorów mówi, że były to bardzo dobre kombajny, które dzielnie walczyły na polskich polach, lecz komfort pracy jaki oferowały był na bardzo niskim poziomie. Pozycja kombajnisty była umieszczona po lewej stronie, więc miał on ograniczoną widoczność na zespół koszący. Dodatkowo siedzisko było umiejscowione przy samej chłodnicy silnika, ponieważ jednostka napędowa została umieszczona w centralnej części maszyny, zaraz przy prawej ręce operatora, przez co podczas koszenia na mostku operatora panowała bardzo wysoka temperatura. Vistula nie była wyposażona w kabinę, więc po całym dniu koszenia kombajnista wyglądał jak rdzenny mieszkaniec Afryki. Podczas obsługi Vistuli należało również uważać na odsłonięte mechanizmy. Fabrycznie Vistula była wyposażona w osłonę wykonaną z siatki, lecz szybko lądowała ona w kąt, ponieważ podczas napraw czy przeglądu maszyny trzeba było ją odkręcić i prawie nikt nie montował jej z powrotem.
Vistula dzisiaj i jej następca
Pod koniec produkcji kombajn Vistula KZB-3B był już zbyt mało wydajny dla PGR’ów czy dla większych gospodarstw. Zaczęto więc konstruować i produkować pierwsze legendarne Bizony o oznaczeniu Z040, a następnie Z050 i słynne Supry Z056. Używane Vistule zaczęto sprzedawać prywatnym rolnikom, którzy mogli własnoręcznie wykosić swoje zboża i nie musieli czekać na przyjazd kombajnów z SKR’ów. Jednakże w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych brakowało wielu części, dlatego bardzo duża ilość kombajnów Vistula skończyła na złomowisku i została zastąpiona nowszymi i bardziej wydajnymi maszynami. W obecnych latach spotkanie żniwującej Vistuli jest bardzo rzadkim widokiem, a wręcz niemożliwym.
Nie jest widokiem niemożliwym. 🙂 Dwa lata temu znalazłem miejsce, gdzie Vistula normalnie kosi. W tamtym roku nagrywałem film. Dostałem pozwolenie na nagrywanie, ale niestety nie na publikacje, więc się niestety nie mogę podzielić. 🙂 Napiszę tylko, że na Górnym Śląsku.
Vistula widoczna na zdjęciu z prasą jest doposażona w podbieracz do dwuetapowego zbioru. Zapraszam do Wilkowic
Pozdrawiam i miłego dnia życzę
Sąsiad eksploatuje w Gościeradzu pow. Bydgoszcz.