W dobie kryzysu związanego z suszą, brakiem rąk do pracy, czy pandemią koronawirusa, Rząd rozważa różne formy zaradzenia trudnej sytuacji. Mówili o tym min. Ministrowie: Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podczas niedawnej swojej konferencji. Padały wówczas propozycje ułatwień dla osób poszukujących pracy, sezonowego zatrudnienia dla uczniów czy studentów pragnących dorobić sobie pracą w gospodarstwach rolnych przy wiosennych zbiorach. Wprowadzono też nowe regulacje dla pracowników zagranicznych, łącznie z finansowaniem przez państwo testów wykrywających koronawirusa.
Przy okazji spore emocje wzbudziła ostatnia wypowiedź Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jana Krzysztofa Ardanowskiego, który zaapelował do nauczycieli o to by także, jeśli pozostają obecnie bez zajęcia, podjęli się prac np. przy zbiorach truskawek czy czereśni.
Na tę wypowiedź ostro zareagował wczoraj Związek Nauczycielstwa Polskiego.
Nauczyciele żądają przeprosin
Poniżej przytaczamy oświadczenie nauczycielskich związkowców:
„Jesteśmy oburzeni skandaliczną wypowiedzią ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego, który w rozmowie z RMF FM wysłał nauczycieli na truskawki i do pracy na roli. Doceniamy ciężką pracę rolników i osób pracujących sezonowo w rolnictwie, ale od urzędnika państwowego domagamy się elementarnego poszanowania zawodu nauczyciela. Takie pogardliwe wypowiedzi pod adresem nauczycieli podważają prestiż zawodu nauczyciela i obniżają rolę pedagogów w całym procesie kształcenia. Szkoda, że tej podstawowej wiedzy nie posiada osoba będąca ministrem w rządzie RP. Oczekujemy, że minister Ardanowski przeprosi nauczycieli za swoje słowa. ZNP”.
Do sprawy z pewnością powrócimy.
Tekst przygotował: Robert Gorczyński
Źródło: ZNP