piątek, 19 kwietnia, 2024
spot_imgspot_img

Zakaz stosowania pasz GMO? Oto krótka historia tego, jakie czekają nas konsekwencje

spot_img

Zakaz stosowania pasz GMO ciągnie za sobą daleko idące konsekwencje, które dotkną  wszystkie elementy łańcucha – od producenta, do konsumenta. Niezrozumiałe więc jest, dlaczego rządzący chcą przyspieszyć wejście w życie owego zakazu, szczególnie w dobie trwającego kryzysu. 

zdj:pixabay

Organizacja #HodowcyRazem wypunktowała siedem największych, negatywnych skutków, które nas czekają jeśli ustawa wejdzie w życie. Jak bardzo czarny scenariusz nas czeka?

Brak realnych możliwości pełnego zastąpienia śruty sojowej GMO inną paszą białkową

W krajowym bilansie paszowym występuje niedobór białka – jesteśmy importerem soi. Jej głównym użytkownikiem jest trzoda chlewna i drób. W uzasadnieniu przedmiotowej ustawy napisano: analiza bilansu paszowego wskazuje, że w naszej strefie klimatycznej obecnie nie ma alternatywy dla pasz wysokobiałkowych mogących całkowicie zastąpić importowaną śrutę sojową. Całkowite zastąpienie białka sojowego krajowymi nasionami roślin strączkowych będzie trudne ze względu na graniczne udziały tych pasz w dietach (dopuszczalne ilości), szczególnie w mieszankach paszowych dla młodego drobiu i młodych świń, a także ze względu na nadmierną zawartość węglowodanów strukturalnych (włókna) oraz substancji antyżywieniowych (alkaloidy, taniny).

Drastyczny wzrost kosztów produkcji pasz przemysłowych

Zakaz ten spowoduje znaczny wzrost kosztów surowcowych, a w konsekwencji kosztów wytwarzania pasz treściwych oraz ich cen rynkowych. Należy liczyć się z dużymi trudnościami z zakupem na rynkach zagranicznych śruty sojowej niemodyfikowanej genetycznie w ilościach spełniających zapotrzebowanie naszego kraju, co doprowadzi do znacznego wzrostu cen pasz dla trzody chlewnej i drobiu.

Dalszy wzrost nieopłacalności produkcji świń i drobiu.

O kosztach produkcji trzody chlewnej w największym stopniu decydują koszty żywienia. Koszty pasz stanowią około 75 proc. kosztów produkcji żywca wieprzowego. Wprowadzenie zakazu stosowania śruty sojowej otrzymywanej z soi GM w produkcji krajowych mieszanek paszowych obniży opłacalność produkcji zwierzęcej, zwłaszcza produkcji drobiarskiej.

Wzrost cen detalicznych produktów pochodzenia zwierzęcego.

Rosnące ceny żywności, w tym produktów pochodzenia zwierzęcego, mają zasadniczy wpływ na wzrost inflacji, a osiągnięcie celu inflacyjnego zostanie znacznie wydłużone w czasie. Producenci i handlowcy będą w coraz większym stopniu przerzucać rosnące koszty żywności na konsumentów ze względu na drastyczny wzrost kosztów swojej działalności.

Pogorszenie konkurencyjności sektora trzody chlewnej i drobiu na rynkach europejskich i światowych

Zdecydowanie zmniejszy się konkurencyjność krajowych produktów pochodzenia zwierzęcego w porównaniu z takimi samymi produktami wytworzonych w innych krajach UE przy użyciu pasz GM. Podniesienie cen pasz spowoduje podniesienie cen produktów zwierzęcych i niekonkurencyjność cenową polskich produktów w stosunku do produktów importowanych. Zmniejszą się szanse eksportu polskiej żywności (wysokie koszty produkcji), bowiem jakość produktu i koszty produkcji są i będą najważniejszym czynnikiem decydującym o obecności na rynku.

Zagrożenie wzrostem importu mięsa wieprzowego i drobiowego

Proponowane rozwiązanie prawne nie zezwalają na wykorzystywanie w produkcji żywności (tu mięsa) pasz GMO, ale dopuszcza możliwość importu do Polski żywności GM. Nie zabrania również importu żywności, która powstaje przy udziale GMO (mięso od zwierząt żywionych GMO). Oznacza to, że jeśli w Polsce zabronione będzie stosowanie pasz zawierających GMO, to nie ma zakazu importowania mięsa od zwierząt żywionych paszami z udziałem modyfikowanej soi czy kukurydzy z innych krajów UE, które takiego zakazu, zgodnie zresztą z prawem UE, nie wprowadziły. Nie będzie również żadnej możliwości udowodnienia, że importowane mięso pochodzi od zwierząt żywionych paszami z udziałem GMO.

Znaczące pogorszenie sytuacji finansowej i ekonomiczno-społecznej w sferze produkcji i dystrybucji środków do produkcji trzody

Produkcji trzody chlewnej towarzyszy w sposób naturalny handel mieszankami i koncentratami paszowymi, budownictwo inwentarskie, wyposażenie chlewni (kojce, wentylacja, karmniki, poidła itp.), rozwój profesjonalnego doradztwa i usług weterynaryjnych. Te przejawy działalności wraz z samą produkcją żywca wieprzowego, skupem i przetwórstwem stanowią w naszym kraju dużą, bardzo ważną branżę gospodarczą.

Hodowcy apelują o wydłużenie wejścia w życie zakazu do 2027 r.

W związku z powyższym organizacja #Hodowcy Razem apeluje o wydłużenie moratorium do 2027 r. (tak jak przewidywał projekt ustawy konsultowany społecznie w czerwcu br.). Ma to być czas potrzebny na przeprowadzenie koniecznych kalkulacji, które potwierdzą utrzymanie konkurencyjności trzody i drobiu po okresie moratorium, jak i analizę skutków wprowadzenia ewentualnych procentowych wskaźników udziału białka rodzimego w paszach dla poszczególnych grup zwierząt. Przedstawiciele organizacji zaznaczyli przy tym, że wspierają programy ulepszania krajowych źródeł białka, ich produkcji, systemu obrotu i wykorzystania w paszach.

Argumenty są zrozumiałe, pytanie czy dotrą do tych, którzy decydują o naszym życiu…

źródło:KRD-IG

Napisz komentarz

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Bieżący Agro Profil

spot_img

Śledź nas

Ostatnie artykuły

Pogoda dla rolników

0
Would love your thoughts, please comment.x