W dniu 29 stycznia w Polskiej Akademii Nauk odbyła się konferencja poświęcona ASF w Polsce, w której udział wzięło wielu ludzi z związanych z tematem. Po konferencji odbyła się również debata oksfordzka, w której w której rywalizowali na argumenty mówcy z dwóch najlepszych klubów debat oksfordzkich w kraju – Krakowskiego Stowarzyszenia Mówców i Fundacji Nowy Głos.
ASF a rosnąca populacja dzików
W ostatnim czasie wokół tematu odstrzału dzików jest burzliwa dyskusja, która często nasycona jest wieloma faktami i wynikami różnych badań. Konferencja w Polskiej Akademii Nauk poświęcona była tematowi ASF w Polsce. Jednym z prelegentów była prof. Zygmunt Pejsak, która omówił temat dzików jako głównego rezerwuaru oraz wektora w szerzeniu się wirusa afrykańskiego pomoru świń. Na wstępie profesor podkreślił, że jest lekarzem weterynarii i jest przeciwnikiem zabijania zwierząt, zwłaszcza zwierząt wolno żyjących, ale trzeba iść na kompromis, mając przede wszystkim na uwadze produkcję trzody chlewnej w naszym kraju.
Wirus afrykańskiego pomoru świń jest ciężki do zwalczenia, a dziki są jego głównym nośnikiem i pomocnikiem w szerzeniu się na dużą skalę. Po raz pierwszy w historii ASF przedostał się do populacji zwierząt wolno żyjących, poprzez co wielu naukowców podkreśla ze jest on trudny do zwalczenia, można nawet rzec że niemożliwe. Rosnąca liczba populacji dzików we wszystkich krajach Europy, zwłaszcza w zachodniej części nie ułatwia zwalczania wirusa. Profesor podkreślił również, ze wg ekspertów nie ma możliwości długotrwałego ograniczenia populacji dzików, jednak według praktyków jest to możliwe, ale wymagana jest ciągła interwencja, zwłaszcza ze populacja dzików będzie stale rosła. Niesie to za sobą również szereg konsekwencji oraz nakładów finansowych.
Prof. Pejska przedstawił również wykres, który pokazywał ze im większa jest gęstość populacji dzików tym wirus będzie się szybciej szerzył, w mniejszym stopniu szerzy się przy szczątkach zwierząt. Dzik zakażony wirusem roznosi go przez krótki okres czasu, do około tygodnia, natomiast w szczątkach wirus znajduje się przez długi okres czasu, nawet do 6 miesięcy, wszystko zależne jest od warunków środowiska. Żeby wirus przedostał się na inne zwierzęta musza one mieć kontakt z chorym dzikiem, zakażonym tkankami bądź ze skażonym środowiskiem.
Na koniec profesor podkreślił, ze zadaniem państwa, w tym myśliwych jest praca nad ograniczeniem populacji dzików oraz kontrola tego procederu, oraz utworzenie systemu, który pomoże szukać i zbierać padłe dziki i pozwoli przekazywać do bezpiecznej utylizacji. Natomiast producenci trzody chlewnej są zobowiązani do ochrony swojego stada przed ASF poprzez przestrzeganie zasad bioasekuracji.
Ekologia zwierząt wolno żyjących
W drugiej części konferencji prelegent dr Karolina Petrović, specjalista w ekologii i biologii zwierząt wolno żyjących, która podobnie jak profesor Pejsak przybliżyła zebranym temat związany z rozprzestrzenianiem się wirusa ASF wśród populacji dzików. Dr Petrović na wstępie podkreśliła, że odpowiednia polityka państwa i zarządzanie powinny opierać się na nauce, na faktach które kształtują światopogląd, kształtują politykę i wtedy osiągany jest poziom, na którym można podejmować właściwe decyzje. Niestety w naszym kraju się tak nie dzieje.
Dziki to zwierzęta wszechobecne, występują praktycznie na każdym kontynencie. W Europie największe zagęszczenie tych zwierząt jest w Niemczech czy we Francji. Jak podkreśliła dr Petrović, wcześniej prof. Pejsak populacja dzików cały czas rośnie, a dzieje sie to ze względu na zmniejszenie ilości myśliwych a także przez zmiany klimatyczne.
Dla rolników odstrzał dzików to podstawa do zmniejszenia ich populacji.
źródło: opracowane na podstawie materiałów PAN
fot.: pixabay