W dniu 10 lipca 2023 r. rząd przyjął nowelizację ustawy o ochronie odbiorców energii elektrycznej, która przynosi szereg zmian mających na celu poprawę sytuacji odbiorców. Jednym z kluczowych elementów nowelizacji jest zwiększenie limitów zużycia energii elektrycznej przy zamrożonych cenach. Skorzystać na tym ma sektor MŚP w tym producenci rolni oraz samorządy.
Limit zamrażający ceny prądu dla rolników wzrośnie do 4000 kWh
Obecnie przepisy zamrażają ceny prądu na poziomie 2000 kHh dla gospodarstw domowych, dla gospodarstw z osobami z niepełnosprawnościami na poziomie 2600 kWh, a dla rodzin z Kartą Dużej Rodziny oraz rolników limit wynosi 3000 kWh.
Minister Anna Moskwa poinformowała, że zgodnie z przyjętymi przez rząd rozwiązaniami, limit zużycia energii elektrycznej dla gospodarstw domowych wzrośnie w tym roku z 2000 do 3000 kWh. Dla rodzin z osobą niepełnosprawną ten limit rośnie do 3600 kWh, a dla rolników i posiadaczy Karty Dużej Rodziny do 4000 kWh.
Niższe ceny prądu
“Projektowane przepisy zakładają ponadto, iż od 1 października 2023 r. podmioty wrażliwe (producenci rolni również), samorządy oraz sektor MŚP będzie objęty niższą maksymalną stawką za energię elektryczną. Będzie to 693 zł za 1000 kWh, czyli tyle ile obecnie w przypadku gospodarstw domowych” – zaznacza minister Anna Moskwa.
Warto jednak zwrócić uwagę na to, że ceny energii nie notują od dłuższego czasu zwalających z nóg stawek – rynek się ustabilizował. Czy więc maksymalna stawka za energię to faktyczna pomoc?
Jak przypomina szefowa MKiŚ, rząd nadal zachęca do oszczędności energii, co wiąże się z dalszymi benefitami.
“Wystarczy, że w okresie od 1 października 2022 r. do 31 grudnia 2023 r. zmniejszymy zużycie prądu o co najmniej 10 proc. Wówczas otrzymamy dodatkowy upust o wartości 10 proc. całego rachunku za energię elektryczną, który zostanie rozliczony w 2024 r. Oszczędzanie i efektywne wykorzystywanie energii elektrycznej pozwala nie tylko na obniżenie rachunków, ale także ochronę środowiska.”
A co jeśli ktoś już wcześniej oszczędzał energię? Tego rząd nie przewidział.
źródło: MKIŚ