Majówka nie każdemu minęła lekko i przyjemnie. Pierwszego dnia długiego weekendu dwóch motocyklistów postanowiło zamiast toru wyścigowego wybrać pole jednego z bielskich rolników. Podczas nieumyślnej „zabawy” zostały zniszczone zasiewy.
Jeździli po polu – staną przed sądem
1 maja po południu, z bielskim dzielnicowym telefonicznie skontaktował się jeden z miejscowych rolników i poprosił o pomoc. Z przekazanej informacji wynikało, że po jego polu jeżdżą crossami dwaj motocykliści i niszczą zasiewy. Zgłaszający dodał, że takie zdarzenie ma miejsce nie po raz pierwszy. Trzej dzielnicowi natychmiast pojechali we wskazane miejsce. W tym czasie na bieżąco byli w kontakcie telefonicznym ze zgłaszającym, który wraz z dwoma innymi rolnikami obserwował jeżdżących crossami. Zaskoczeni motocykliści widząc policjantów, próbowali jeszcze uciec. Po chwili jednak byli już w rękach mundurowych.
Okazało się, że 23 i 20-latek w ogóle nie mieli uprawnień do kierowania tego typu pojazdami. Jak ustalili mundurowi, jednoślady nie były dopuszczone do ruchu. Policjanci ustalają również innych pokrzywdzonych, którym jeżdżący crossami zniszczyli pola. Mężczyźni za swoje postępowanie odpowiedzą teraz przed sądem.
Zdj: KPP BIELSK PODLASKI
Powinno się ich publicznie wychłostać motory spalić .