Poniedziałkowy poranek w wielu regionach zachodniej, południowej, wschodniej i środkowej części kraju przyniósł spadki temperatury do zaledwie 3/6 stopni Celsjusza powyżej zera.
Wtorkowy poranek zapowiada się znacznie cieplej, za sprawą pochmurnemu niebu, które zatrzyma ciepło przy powierzchni Ziemi. I tak o poranku słupki rtęci spadną do najwyżej 10/13 stopni na wschodzie, południu i w centrum kraju, a nieco chłodniej na poziomie 7/10 stopni będzie na zachodzie i północy kraju.
Od samego rana sporo chmur z licznymi opadami deszczu na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie, Górnym Śląsku. Około południa opady te ustaną i w zamian pojawią się na Lubelszczyźnie (szczególnie północ regionu) oraz na wschodzie, północy i w centrum Mazowsza. Opady te w ciągu dnia wędrować mają na Kujawy, północną Wielkopolskę i południowe Kaszuby.
Pokropić może miejscami również w innych regionach kraju.
Wiatr słaby, w wielu regionach niemal bezwietrznie.
Temperatura podniesie się do 13/16 stopni na wschodzie Mazowsza, północy i wschodzie Lubelszczyzny, Roztoczu oraz na południu Opolszczyzny i Dolnego Śląska, do 15/16 stopni na południu, północy i w centrum. Najcieplej na zachodzie- tutaj miejscami do 18 stopni Celsjusza.
Przymrozków w przeciągu 11 dni nie widać w ani jednym zakątku kraju, za wyjątkiem Gór i pogórza.