Co znajdziesz w artykule?
Święta Bożego Narodzenia i olej palmowy? Przecież to nie ma nic ze sobą wspólnego, możnaby pomyśleć. Nic bardziej mylnego, ten tani wypełniacz znajduje się w większości produktów potrzebnych do przygotowania potraw świątecznych! Dlaczego warto czytać skład i wybierać artykuły bez tego specyfiku w składzie?
Po pierwsze zdrowie
Olej palmowy charakteryzuje się wysoką zawartością nasyconych kwasów tłuszczowych (około 45%), zbliżoną do zawartości w tłuszczach zwierzęcych. Osoby, które są na diecie wegetariańskiej lub wegańskiej ze względów zdrowotnych, powinny mieć na uwadze, że mimo iż jest to olej roślinny, to o właściwościach takich jak smalec czy łój wołowy. Trzeba wiedzieć, że nasycone kwasy tłuszczowe, spożywane w nadmiarze, przyczyniają się do zaburzeń lipidowych, większego zagrożenia miażdżycą, chorobami sercowo-naczyniowymi, przypisuje im się też generowanie procesów zapalnych, a te mogą leżeć u podłoża rozwoju nowotworów. Olej palmowy zawiera przede wszystkim kwas palmitynowy, który podwyższa poziom cholesterolu LDL (tzw. złego cholesterolu) co wiąże się z ryzykiem miażdżycy, również pogorszoną nietolerancją glukozy, powoduje zaburzenia składu mikrobioty, czy też zaburzenia w odczuwaniu sytości. Z pestek owoców wytłacza się olej o jeszcze wyższym udziale nasycenia kwasów tłuszczowych, podobny do oleju kokosowego, który jednak głównie stosowany jest w kosmetyce.
Po drugie dla dobra planety bo drugiej nie mamy
Produkcja oleju palmowego bardzo negatywnie oddziałuje na środowisko naturalne. Ekspansja plantacji palmy olejowej powoduje wycinanie wielkich połaci lasów, przekształcanie mokradeł, wzrost emisji dwutlenku węgla, zwiększenie ryzyka pożarów i powodzi. Ponadto, ścieki powstające przy produkcji oleju powodują eutrofizację i zakwaszanie, zawierają związki toksyczne, które zanieczyszczają ekosystemy wodne i lądowe oraz uwalniają gazy cieplarniane. Jeśli naukowe fakty nie zachęciły do przemyśleń to liczby już powinny. Emisja dwutlenku węgla powodowana wylesieniami jest tak wysoka, że zajmuję drugą pozycję na świecie, zaraz po sektorze energetycznym!!!
Kolejnym znaczącym źródłem emisji dwutlenku węgla do atmosfery jest wypalanie torfowisk. Pod tym względem przoduje Indonezja, która odpowiada za 90% takich emisji. Oba te czynniki powodują, że kraj ten stał się trzecim na świecie (po USA i Chinach) emiterem dwutlenku węgla.
Przy czym, największym problemem dla środowiska jest etap zakładania nowych plantacji. Najczęściej odbywa się to kosztem lasów deszczowych i mokradeł. Potencjalnie, plantacje mogą być zakładane na terenach użytkowanych rolniczo, w miejsce innych plantacji (np. kauczukowca), czy po prostu na tak zwanych nieużytkach (terenach niezagospodarowanych). Niestety, dostępność takich miejsc jest ograniczona, aby więc sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na olej palmowy, większość plantacji zakładane jest w miejscu, gdzie uprzednio był las. Zakładanie plantacji w miejscu wyciętego lasu wiąże się z dodatkowymi korzyściami: jest tam żyzna niezdegradowana gleba, a ponadto, pieniądze ze sprzedaży drewna pokrywają koszty założenia plantacji.
Dlatego, wraz z ekspansją plantacji palmy olejowej, w szybkim tempie ubywa lasów. Indonezja dawniej była prawie w całości pokryta lasami, jej lesistość wynosiła około 99%. W wyniku prowadzonych od lat 70. intensywnych wylesień, powierzchnia lasów tego kraju zajmuje mniej niż połowę pierwotnego stanu. Zmniejszanie powierzchni lasów naturalnych jest przyczyną zmniejszenia bioróżnorodności i stanowi zagrożenie wyginięcia dla wielu gatunków roślin i zwierząt. Między innymi jest główną przyczyną spadku liczebności orangutanów.
Wybierajmy produkty lokalne o prostym składzie
Masa makowa, kajmak, lukier, przyprawa do gotowego piernika, pierogi, paszteciki – patrząc na skład tych gotowych produktów można dostać zawrotów głowy. Wielkie koncerny spożywcze i sieci supermarketów walczą o klienta niskimi cenami swoich produktów. Jednak coś za coś, niższa cena wiąże się z gorszą jakością ale czy aby na pewno chcemy, by głównym kryterium wyboru produktów do przygotowania dań świątecznych była ich niska cena? Chyba nie koniecznie. Nawet w naszej tradycji zakorzenił się zwyczaj, aby to właśnie w święta spożywać najlepsze potrawy, nawet jeśli nie mogliśmy sobie na nie pozwolić w życiu codziennym. Obecnie tłuszcz palmowy jest składnikiem tak wielu produktów spożywczych, bo przyzwyczailiśmy producentów do naszych nawyków. Ale możemy to zmienić.
Przygotowując się do tegorocznych Świąt Bożego Narodzenia, warto sięgnąć po tradycyjne przepisy, a do ich wykonania kupować jedynie produkty podstawowe, nieprzetworzone, najlepiej wytwarzane lokalnie. Wtedy, jednocześnie zadbamy o swoje zdrowie, jak i o planetę!
źródło: ŚWIĘTA BEZ OLEJU PALMOWEGO, Prof. UPP dr hab. Andrzej Węgiel