Już wieczorem w większości kraju niebo zakryją chmury, które do rana obejmą cały kraj.
Padać jednak nie powinno. Dzięki powłoce z chmur temperatura nie spadnie nigdzie poniżej 5 stopni Celsjusza. Na północy miejscami będzie to nawet około 9 stopni. Na północy miejscami pojawią się mgły, natomiast na wschodzie zamglenia. Wiatr słaby na południu i umiarkowany na pozostałym obszarze.
W ciągu dnia nadal pochmurno. Bez najmniejszych szans na słońce. Jedynie na krańcach południowych Dolnego Śląska, Opolszczyzny, Górnego Śląska, Małopolski i Podkarpacia im bliżej wieczora tym więcej słońca.
Na wschodzie, północy i w centrum, wieczorem również na południu i zachodzie z upływem godzin przybywać ma zamgleń, wieczorem również licznych mgieł.
Temperatura w najcieplejszym momencie dnia podniesie się do 7 stopni w Bieszczadach i na Roztoczu, 9 stopni na wschodzie, 10 stopni w centrum do 12 stopni na całym wybrzeżu i Pomorzu Gdańskim.
Wiatr do południa słaby na południu i umiarkowany na pozostałym obszarze. Wieczorem bezwietrznie na południu i słaby wiatr na pozostałym obszarze.
Teraz ciekawostki zimowe.
O ile na śnieg pewnie długo jeszcze poczekamy, to na większe przymrozki niekoniecznie.
Do dużego ochłodzenia dojdzie już za 6 dni na wschodzie, 7 dni w centrum, na południu i północy oraz za 8 dni na zachodzie. Z każdym kolejnym dniem będzie coraz chłodniej. Bardzo możliwe jest, że gleba na wschód od Wisły do głębokości 2-6 centymetrów zmarznie w okolicy 14-18 listopada. Opadów w tym czasie nie widać. Jeśli już pojawi się jakiś biały akcent to szadź, która dzięki mgłom pokryje wszystko wokół siebie.