Co znajdziesz w artykule?
Od lat w Polsce toczy się debata na temat uciążliwości zapachowej, szczególnie w kontekście ferm hodowlanych. Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapowiada powrót tzw. ustawy odorowej, która ma na celu ograniczenie emisji nieprzyjemnych zapachów.
Co to jest ustawa odorowa?
Ustawa odorowa to zbiór regulacji mających na celu przeciwdziałanie emisji uciążliwych zapachów pochodzących z różnych sektorów przemysłu, w tym głównie rolnictwa. Nowe przepisy, nad którymi pracuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska, mają określić dopuszczalne normy stężenia odorantów oraz minimalne odległości inwestycji rolniczych od zabudowań mieszkalnych. Podobne rozwiązania funkcjonują już w krajach takich jak Niemcy czy Holandia.
Ustawa odorowa – kiedy wchodzi?
Obecnie ustawa odorowa 2025 jest w fazie przygotowań. Rząd zapowiada, że projekt ustawy zostanie opracowany do końca 2025 roku, a jego fundamentem ma być analiza poziomów emisji odorantów w różnych gałęziach przemysłu. Choć formalnie ustawa jeszcze nie obowiązuje, wiele gmin już teraz dostosowuje swoje plany zagospodarowania przestrzennego, aby w przyszłości uniknąć konfliktów związanych z lokalizacją ferm hodowlanych.
Co to jest uciążliwość zapachowa?
To pojęcie coraz częściej jest używane przeciwko rolnikom. Niby chodzi o komfort mieszkańców, ale w rzeczywistości oznacza kolejne restrykcje dla hodowców. Przecież każda wieś pachnie gospodarstwem – tak było od zawsze! Tymczasem nowe regulacje uznają naturalne zapachy wsi za problem. Przekłada się to na większą biurokrację, kontrole i kary dla rolników.
Nowe obowiązki dla gmin i ich konsekwencje dla rolników
Od 1 stycznia 2026 roku każda gmina będzie zobowiązana do uchwalenia planu ogólnego, który precyzyjnie określi, gdzie mogą powstawać inwestycje związane z hodowlą zwierząt. Może to oznaczać poważne utrudnienia dla rolników, którzy już teraz napotykają wiele biurokratycznych przeszkód przy rozwoju swojej działalności. Obawy budzi także fakt, że gminy mogą kierować się nie tylko analizą wpływu zapachowego, ale również presją społeczną, co może prowadzić do ograniczenia terenów dostępnych dla rolnictwa.
Czy ustawa odorowa uderzy w polskie rolnictwo?
Choć intencje Ministerstwa Klimatu i Środowiska wydają się słuszne, trudno nie zauważyć, że nowe regulacje mogą uderzyć przede wszystkim w małe i średnie gospodarstwa. Duże koncerny posiadają środki na dostosowanie się do nowych wymogów, natomiast indywidualni hodowcy mogą znaleźć się w sytuacji, w której rozwój ich działalności stanie się niemożliwy. Istnieje ryzyko, że ustawa odorowa 2025 zamiast chronić mieszkańców, doprowadzi do dalszej marginalizacji polskiego rolnictwa na rzecz zagranicznych producentów.
Podsumowanie
Kodeks przeciwdziałania uciążliwości zapachowej może wyglądać dobrze na papierze, ale w praktyce oznacza kolejne kłody pod nogi dla rolników. Wieś to miejsce, gdzie zawsze była hodowla zwierząt i zapachy. Jeśli ustawodawcy zaczną wprowadzać kolejne restrykcje, to kto za kilka lat będzie jeszcze hodował zwierzęta w Polsce? Może zamiast ograniczać rolników, warto poszukać rozwiązań, które pozwolą im pracować bez strachu przed urzędniczymi zakazami?