Stany Zjednoczone i inni członkowie MAE (Międzynarodowa Agencja Energii) uwolnią w najbliższych miesiącach olbrzymie zapasy ropy.
Skoordynowane działania mają na celu złagodzenie ekonomicznych skutków gwałtownego wzrostu cen energii wywołanych inwazją Rosji na Ukrainę. Sankcje nakładane przez niektóre kraje na import ropy (USA, Wielka Brytania) i nieformalny bojkot kupujących ograniczyły eksport rosyjskiej ropy. MEA spodziewa się, że rosyjska produkcja ropy spadnie w kwietniu o 1/4, ograniczając o 3 mln baryłek dzienną globalną podaż surowca. Skorzystanie z rezerw strategicznych częściowo wypełni tę lukę, ale rynek pozostanie napięty, w sytuacji gdy kraje OPEC nie godzą się na przyspieszenie dostaw.
Skoordynowane uwolnienie zapasów MAE wyniesie 120 milionów baryłek ropy – połowa z USA, a połowa od innych członków. Biały Dom niezależnie uwolni 120 milionów baryłek ze strategicznych rezerw ropy naftowej, co da w sumie 240 milionów baryłek łącznie przez pół roku.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ukraiński eksport towarów rolnych zmniejszył się w marcu czterokrotnie
Zapowiedź tych działań sprowadziła notowania ropy WTI i Brent poniżej 100 dolarów za baryłkę w czwartkowe popołudnie (07.04.2022).
Będzie to drugie skoordynowane uwolnienie zapasów ropy w ciągu zaledwie kilku tygodni. Miesiąc temu członkowie MAE zgodzili się na sprzedaż z zapasów liczących 62 miliony baryłek, z czego 30 milionów pochodziło z USA. Poprzednia interwencja miała ograniczony wpływ na ceny, które wzrosły aż do 140 dolarów za baryłkę Brent na sesji 7 marca.
Główni światowi producenci ropy (mln baryłek dziennie):
Andrzej Bąk
Źródło: worldoil