Co znajdziesz w artykule?
Choroby rzepaku jesienią to częsty problem. Każdy sezon wegetacyjny jest inny. Niemniej jednak warto wiedzieć, jakimi sprawcami chorób porażany jest rzepak w tym okresie.
Początkowo, gdy rozpoczyna się wegetacja rzepaku, co łatwo jest stwierdzić, bo powstaje pierwsza, druga para liści itd. niełatwo można zauważyć objawy obecności organizmów chorobotwórczych. Niestety sprawcy chorób już tam są, ponieważ gleba to jedno z ważnych miejsc, w której bytują, np. grzybnia i zarodniki oraz przetrwalniki grzybów. Nie należy lekceważyć też obecności samosiewów rzepaku i chwastów z rodziny kapustowatych. Nie sposób jest natomiast zauważyć niezliczone ilości zarodników grzybów unoszonych i przenoszonych przez masy powietrza, które otaczają i przesuwają się nad plantacją rzepaku, a niektóre z nich opadają na rosnące rośliny rzepaku. Nie powinno się też bagatelizować przenoszenia chorób z plantacji porażonej na plantacje wolne od choroby przez zwierzynę łowną (np. dziki) i niekiedy przez nieświadomych tego rolników.
Jesienne choroby rzepaku
W okresie jesiennym głównym zagrożeniem jest obecność grzybów Leptosphaeria maculans i L. biglobosa, ale też coraz częściej docierają sygnały o szkodliwości Peronospora parasitica, sprawcy mączniaka rzekomego. Organizmom tym towarzyszą gatunki należące do powszechnego rodzaju Alternaria powodujące pod koniec wegetacji na łuszczynach czerń krzyżowych, a jesienią wywołujące brunatne, owalne, często koncentrycznie strefowane, plamy otoczone chlorotyczną obwódką. Kilka takich plam powoduje żółknięcie porażonego liścia. Nie można też zapomnieć o obecności w tym samym okresie grzyba Botrytis cinerea, który powoduje szarą pleśń na rzepaku. Grzyb ten wykorzystuje do zakażenia różnorakie uszkodzenia liści czy szyjki korzeniowej.
Choroby rzepaku ozimego a zapotrzebowanie na wodę
Ubiegły sezon był trudny, a zarazem ciekawy, jeżeli chodzi o temperatury i opady. Ostatnio, czyli w maju, czerwcu i częściowo w lipcu w wielu rejonach opadów deszczu było naprawdę wiele. Rzepak jest wprawdzie rośliną klimatu morskiego i zapotrzebowanie tego gatunku na wodę jest duże, ale chodzi tutaj o stałe równomierne ilości wody, które są dostarczane do komórek i tkanek roślin. W tym sezonie po powierzchniowym przesuszeniu gleby następowało jej nadmierne uwilgotnienie, które trwało przez kilka, kilkanaście dni. Stosowane środki chemiczne miały trudności, aby całkowicie i do końca wegetacji utrzymać pełną zdrowotność do zbioru.
Choroby grzybowe rzepaku
Obserwacja roślin na plantacjach na wielu odmianach pozwala na stwierdzenie, że na większości pól zapowiadają się zbiory na przyzwoitym, opłacalnym poziomie. Niepokoi jednak to, że już przy dojrzewaniu rzepaku na łodygach pojawiły się objawy obecności sprawców suchej zgnilizny kapustnych.
Zgnilizna twardzikowa
Duża ilość łodyg ma również objawy wywołane przez Sclerotinia sclerotiorum wywołujący zgniliznę twardzikową. Pomiędzy tymi objawami znajdują się łodygi, na których widać szarą grzybnię Botrytis cinerea powodującego szarą pleśń. Na wielu łuszczynach też ten szary nalot grzybni jest widoczny.
Kiła kapusty – choroba rzepaku
W rejonach, w których notuje się występowanie Plasmodiophora brassicae narośla pojawiły się wtórnie tylko na niektórych plantacjach, a były wcześniej tj. jesienią, obserwowane na wielu polach. Zgodnie jednak z biologią sprawcy kiły kapusty guzy rozpadły się i zaniknęły, pozostały tylko blizny na korzeniach, jako ślady po ich obecności. Dzięki stałemu uwilgotnieniu gleby korzenie wtórne się zregenerowały i podjęły funkcjonowanie.
Sucha zgnilizna kapustnych
Zarodniki przetrwalnikowe pozostały jednak w glebie i na wiele lat ją zakaziły, stanowiąc ciągłe zagrożenie zawleczenia patogenu z cząsteczkami gleby na pola wolne od tego sprawcy choroby. Po takim sezonie wydaje się, że istnieje realne zagrożenie obecności suchej zgnilizny kapustnych.
Pseudotecja a choroby rzepaku
Gdy resztki pożniwne pozostają na powierzchni gleby i mają objawy porażenia przez np. Leptosphaeriamaculans, w krótkim czasie tworzą się na nich pseudotecja, czyli owocniki tego grzyba, uwalniające duże ilości zarodników workowych zdolnych do porażenia rosnących jesienią roślin. Zarodniki te okresowo unoszą się w powietrzu i po trafieniu na liść, kiełkują i porażają tkanki. Zanosi się, że w przypadku wilgotnej (z opadami deszczu) jesieni będzie to groźna, czyli wpływająca na gospodarkę, choroba.
Z kolei ze względu na długą żywotność zarodników przetrwalnikowych P. brassicae oraz sklerocjów B. cinerea i S. sclerotiorum choroby te występować będą w fazach rozwojowych, w których zwyczajowo są obserwowane. Pewną niewiadomą jest to, czy czerń krzyżowych wywoływana przez Alternaria spp. obecna będzie w dużej ilości na łuszczynach przed zbiorem, a jest to możliwe. W obecnej sytuacji zagrożenie obecności tego patogenu jest wysokie.
Choroby rzepaku – prognoza
O obecności tych organizmów chorobotwórczych zdecydują dwie sprawy. Pierwsza to pogoda (opady, temperatura), druga to wybór odmiany odpornej na porażanie, przykładowo przez grzyb powodujący suchą zgniliznę kapustnych. Są to odmiany, których odporność warunkowana jest genetycznie, czyli takie odmiany, które zawierają geny odporności, np. Rlm7, Rlm3 itp. Dzięki temu łagodzi się lub nawet w dużej mierze zapobiega się obecności tak ważnej choroby, jaką jest sucha zgnilizna kapustnych. Niestety w przypadku odmian rzepaku, odmian odpornych na wszystkich ważnych sprawców chorób rzepaku brakuje. Istnieje jeszcze możliwość korzystania z odmian o większej odporności na porażanie przez sprawcę kiły kapusty, których jest w Krajowym Rejestrze aktualnie 10 i wirusa żółtaczki rzepy. W przypadku uprawy takich odmian prognoza obecności patogenów, na które wykazują większą odporność, w następnym sezonie może być obniżona.
Problemem w przyszłym sezonie będzie obecność sprawcy zgnilizny twardzikowej. Grzyb ten pozostawia wiele przetrwalników, które pozostają w glebie przez kilka lat, stwarzając zwiększone ryzyko wystąpienia choroby, gdy rzepak rozpoczyna kwitnienie. Do tego dochodzi fakt, że grzyb ten może porażać wiele innych gatunków roślin, w tym bobowate, coraz częściej pojawiające się na naszych polach. Ochrona jesienna rzepaku będzie koniecznością, aby zwalczyć lub silnie ograniczyć rozwój sprawcy suchej zgnilizny kapustnych i pozostałych grzybów, które powodują szarą pleśń i czerń krzyżowych.
Autorzy: prof. dr hab. Marek Korbas, dr Ewa Jajor, IOR-PIB w Poznaniu
Artykuł ukazał się w numerze AP09/2020.