W weekend dokonaliśmy lustracji rzepaku ozimego na polach uprawnych w Błoniu (powiat bialski, woj. lubelskie). Rzepak znajdował się w fazie zielonego pąka. Do regulacji pokroju użyliśmy mieszaniny chlorku mepikwatu (210 g) + metkonazolu (30 g) + tebukonazolu (125 g) w fazie wydłużania pędu głównego (BBCH 32-35).
Na kwiatostanach można było zaobserwować słodyszka rzepakowego. Słodyszek rzepakowy (Meligethes aeneus F.) to chrząszcz o długości 2-2,5 mm, kolorze czarnym z metalicznym zielonkawym, niebieskawym, granatowym lub brązowym połyskiem. Szkodliwość słodyszka polega na przegryzaniu pąków w celu pozyskania pyłku, który jest jego pokarmem. Żerując często uszkadza słupek, a uszkodzone pąki zasychają i opadają. Straty plonu przy sprzyjających warunkach i braku ochrony chemicznej mogą sięgnąć nawet 75%. Termin obserwacji tego szkodnika przypada na fazy: BBCH 50–52 (zwarty kwiatostan) i BBCH 53-59 (luźny kwiatostan). Progi szkodliwości wynoszą odpowiednio: 1 chrząszcz na roślinie oraz 3-5 chrząszczy na roślinie. Więcej na temat tego szkodnika oraz monitoringu i zwalczania mogą Państwo przeczytać w kwietniowym numerze Magazynu Rolniczego Agro Profil („Szkodniki atakują rzepak”). Na monitorowanej plantacji użyty został chloropiryfos 480 g w formulacji EC.
Na rzepaku pojawił się również inny nieproszony gość. Czy poznajecie co to jest?