Co znajdziesz w artykule?
Resztki pożniwne są wartościowe nie tylko ze względu na to, że są cennym źródłem pierwiastków dla rośliny następczej. Pozostawienie słomy na polu dostarcza również materii organicznej.
Przyczepy samochodów ciężarowych zapełnione balotami słomy to częsty widok. Z jednej strony można zrozumieć rolnika, który chce dostarczyć dodatkowych funduszy do gospodarstwa ze sprzedaży słomy. Z drugiej zaś strony, zabierając słomę, zabieramy również materię organiczną. Powinniśmy zdać sobie sprawę z tego, że gleby polskie stają się coraz bardziej ubogie w próchnicę. Wiąże się to, niestety, ze spadkiem pogłowia zwierząt, a co za tym idzie stosowania nawożenia naturalnego, jak również wywożeniem słomy z pola. Warto w tym miejscu wspomnieć, że próchnica jest magazynem wody, miejscem bytowania mikroorganizmów glebowych, wpływa na dostępność pierwiastków, zapobiega gwałtownym spadkom pH, a także uczestniczy w regulacji stosunków wodno-powietrznych w glebie. Lata nietypowe, a zwłaszcza suche, pokazują jak ważna jest próchnica. Pozostawianie resztek pożniwnych jest szczególnie zasadne w gospodarstwach, w których brakuje produkcji zwierzęcej, a co za tym idzie, nie stosuje się nawozów naturalnych. Słoma w takich gospodarstwach w pierwszej kolejności dostarcza glebie materii organicznej, a dopiero w dalszej kolejności stanowi źródło składników pokarmowych dla roślin następczych. Należy wiedzieć, że materii organicznej nie da się wprowadzić wraz z nawozami mineralnymi.
Przyorane resztki pożniwne podlegają w glebie procesom mineralizacji i humifikacji, w wyniku czego udostępniane są z nich składniki pokarmowe oraz tworzona jest próchnica glebowa. Prawidłowy przebieg uwalniania składników pokarmowych oraz tworzenia humusu, czyli próchnicy, zależny od wielu czynników środowiskowych oraz technologicznych, m.in. od prawidłowego postępowania po zbiorze plonu głównego, pH gleby, prawidłowego stosunku C:N czy też występowania mikroorganizmów glebowych.
Resztki pożniwne a ich wartość nawozowa
Po zbiorze na polu zostaje wiele resztek, do których zalicza się słomę, korzenie, liście, łuszczyny, kłosy i plewy czy kolby w przypadku kukurydzy. Stanowią one cenne źródło składników mineralnych. Należy jednak pamiętać, że aby rośliny następcze mogły z nich skorzystać resztki muszą ulec pełnej mineralizacji, czyli rozkładowi materii organicznej na związki mineralne, do których zalicza się CO2, H2O, NH3 oraz jonów SO4 2-, HPO4 2, NO3-. Proces ten jest złożony i przebiega w 3 etapach. W końcowej fazie ma miejsce mikrobiologiczny rozkład związków
na podstawowe składniki pokarmowe. Warto zaznaczyć, że proces mineralizacji trwa około 3–4 lat, ale najwięcej
składników pokarmowych ze słomy uwalnianych jest w pierwszym roku. W tabeli nr 1 zostało przedstawione wykorzystanie składników pokarmowych z poszczególnych resztek pozbiorowych w pierwszym roku po wprowadzeniu ich do gleby. Jak widać najwięcej, gdyż 50– 60%, znajduje się w nich potasu, potem magnezu (40–50%), azotu (25–40%), a najmniej fosforu (20–25%). Mała ilość fosforu wiąże się z tym, że składnik ten akumulowany jest głównie w ziarnach i nasionach oraz wynoszony jest wraz z korzeniami w przypadku buraka cukrowego. Decydując się na pozostawienie resztek pozbiorowych na polu, należy uwzględnić ilość wprowadzanych wraz z nimi składników pokarmowych, ustalając dawki pod roślinę następną. Jednocześnie należy pamiętać o uzupełnieniu fosforu, który, jak wcześniej wspomniałam, wynoszony jest z plonem głównym.
Resztki pożniwne a szacowanie plonu słomy
W ustalaniu ilości składników wprowadzanych wraz z resztkami pozbiorowymi, jak również azotu stosowanego na słomę niezbędne są współczynniki przeliczeniowe plonu głównego (korzeni, ziarna, nasion) i plonu ubocznego (słomy i liści). Przeliczniki te zostały zebrane w tabeli 2. Korzystając z nich, należy pamiętać, że są to wartości przybliżone, ponieważ na plon wpływa wiele czynników, do których zalicza się gatunek rośliny, odmiana, stanowisko, przebieg warunków atmosferycznych w danym sezonie wegetacyjnym, a także stosowanie regulatorów wzrostu.
Co wpływa na mineralizację?
Na mineralizację resztek pozbiorowych ma wpływ dostępność wody, odczyn gleby na poziomie lekko kwaśnego do zasadowego, dokładne ich rozdrobnienie i przyoranie. Należy pamiętać o tym, że im drobniej pocięta słoma, tym szybciej ulegnie ona mineralizacji. Powinniśmy zadbać o prawidłowy dostęp wody na polu, dlatego też wysokość ścierni po skoszeniu nie powinna przekraczać 20 cm, ponieważ wyższa ścierń sprawia, że leżąca na niej słoma nie przepuszcza deszczu. Wówczas woda nie trafia do gleby, lecz wyparowuje. Także nierównomierne rozrzucenie resztek na polu i niewłaściwe ich wymieszanie z glebą powoduje często ich nagromadzenie w jednym miejscu, co powoduje, że woda opadowa absorbowana jest przez resztki pozbiorowe, a wschody roślin następczych są utrudnione i opóźnione. Niewłaściwe przyoranie słomy może również wpłynąć na tempo rozkładu. Przykładem może być zbyt głębokie przyoranie resztek, które uniemożliwia mikroorganizmom tlenowym jej rozkład.
Preparaty na słomę
Na rynku dostępne są preparaty przyspieszające rozkład słomy. Ich zastosowanie szczególnie w czasie suszy sprawia, że rozkład resztek pożniwnych jest efektywniejszy. Dodatkowo poprawiają one aktywność mikrobiologiczną gleb i przyczyniają się do wzrostu zawartości próchnicy.
dr inż. Aleksandra Wieremczuk
Pełną wersję artykułu przeczytasz w lipcowym numerze miesięcznika Agro Profil 07/2020 od strony 32 – ZAMÓW TERAZ!