Co znajdziesz w artykule?
Proces twórczy odmiany kukurydzy to niezwykle trudna i kosztochłonna praca wielu ludzi. Rozmawiamy z dr Januszem Rogackim z Hodowli Roślin Smolice, która może pochwalić się wieloma kreacjami wielokrotnie docenionymi przez polskich rolników.
Dr Janusz Rogacki
kierownik działu hodowli kukurydzy
Hodowla Roślin Smolice
Jakie są obecne trendy i cele w hodowli kukurydzy?
– Obserwowany wzrost plonów kukurydzy wynika w połowie z zastosowania lepszych praktyk agronomicznych w uprawie, nawożeniu i ochronie a w połowie z postępu hodowlanego. Dla hodowcy niezmiennie głównym celem jest uzyskanie wysokiego plonu o dobrej jakości. Dla odmian ziarnowych bardzo ważna jest relacja plonu do wilgotności ziarna w trakcie zbioru oraz mała podatność roślin na grzyby z rodzaju Fusarium odpowiedzialnych za wytwarzanie mikotoksyn. Dla uprawy kukurydzy na kiszonkę istotny jest plon ogólny suchej masy z hektara przy dużym udziale kolb. Dobrze, gdy zakiszana masa cechuje się wysoką strawnością.
Na jakie cechy kładzie się największy nacisk?
– W pracach hodowlanych kładziemy nacisk na plon, ale równie ważna jest stabilność plonowania i szeroka adaptacja odmiany do różnych warunków środowiskowo – glebowych. Dlatego inwestujemy w rozwój dodatkowych punktów doświadczalnych, by selekcjonować odmiany stabilnie plonujące na terenie całego kraju.
Co przysparza najwięcej problemów w wyhodowaniu nowej odmiany?
– Obecnie coraz mocniej uwidaczniają się zmiany klimatyczne objawiające się między innymi długotrwałymi suszami. Choć nie uda się wyhodować odmiany odpornej na suszę, z całą pewnością można wyselekcjonować takie odmiany mieszańcowe, które w warunkach suszy radzą sobie lepiej. Po zbiorze doświadczeń przeprowadzanych w warunkach stresowych, do kolejnego etapu dostają się po prostu te mieszańce, które w trudnych warunkach plonowały najlepiej.
Jak wygląda krajowa hodowla kukurydzy?
– W segmencie kiszonkowym Smolice niezmiennie utrzymują mocną pozycję, w segmencie ziarnowym bogatą ofertę posiadamy zwłaszcza wśród odmian wczesnych. Dzięki posiadaniu elitarnych linii wsobnych, można aranżować nowe odmiany mieszańcowe zgodnie z zapotrzebowaniem rynku nasiennego kładąc nacisk na wczesność – dla odmian ziarnowych czy też duże plony masy wegetatywnej – dla odmian kiszonkowych. Wykorzystując w hodowli metodę podwojonych haploidów oraz z pomocą szkółek zimowych można uzyskać stosunkowo szybko homozygotyczne linie wsobne, które stają się rodzicami przyszłych odmian mieszańcowych.
Kolejnym etapem prac to żmudne ustalanie, która z tysięcy możliwych kombinacji linii rodzicielskich da najlepszy plon. Informacji tej udzielają nam paru letnie doświadczenia polowe, które stopniowo odsiewają przysłowiowe ziarno od plew. Najlepsze aranżacje trafiają ostatecznie do dwuletnich doświadczeń rejestrowych prowadzonych przez Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych gdzie krajowa odmiana musi się zmierzyć z zagraniczną konkurencją.
Ile czasu i pieniędzy potrzeba do wytworzenia nowej odmiany?
– Zanim nowa odmiana trafi na pola rolników mija zazwyczaj 10 lat. Hodowla to gra dużych liczb. Można przyjąć, że z dwóch tysięcy odmian eksperymentalnych udaje się zarejestrować ok. 2 nowych odmian. Jest to promil z początkowej liczby odmian wchodzących do pierwszego etapu doświadczeń polowych. Dodajmy – promil kosztowny. Szacujemy, że koszt wyhodowania jednej odmiany oscyluje w granicach 2 mln złotych.
Jakie są największe zagrożenia dla hodowli i kukurydzy?
– Dużym zagrożeniem w hodowli i nasiennictwie kukurydzy jest brak wody. Jeżeli spojrzymy na wielolecie, to największe opady atmosferyczne przypadają w lipcu. W tym samym miesiącu przypada też maksymalne zapotrzebowanie kukurydzy na wodę. Niestety, w miejscu tej wieloletniej prawidłowości mamy coraz częściej anomalie pogodowe. Kukurydza charakteryzuje się niskim współczynnikiem transpiracji, jednak wytwarza bardzo dużo zielonej masy, co sprawia, że zapotrzebowanie na wodę jest duże. Dodatkowo jak każda firma borykamy się z lawinowo rosnącymi kosztami prowadzenia działalności gospodarczej czy brakiem chętnych do prac sezonowych.
Jakie sukcesy posiada smolicka hodowla kukurydzy?
– Sukcesy naszej działalności są łatwo policzalne w postaci nowo zarejestrowanych odmian. Smolicka hodowla ma wiele powodów do dumy z uwagi na coroczne rejestrowanie odmian kukurydzy w krajowym rejestrze oraz coraz częściej także w krajach ościennych. Nasze nasiona są do nabycia w przystępnych dla rolnika cenach. W tym roku (przyp. red. – 2023 r.) sprzedaliśmy podobny wolumen nasion jak w ubiegłym sezonie. Sektor kiszonkowy nie został dotknięty perturbacjami wynikającymi z wojny na Ukrainie i jego powierzchnia jest stabilna, w odróżnieniu od kukurydzy uprawianej na ziarno.
Jakich wskazówek należy udzielić polskim rolnikom w zakresie doboru odmian kukurydzy?
– Z uwagi na rejonizację uprawy kukurydzy w Polsce wynikającą z odmiennych warunków termicznych, bardzo ważnym zagadnieniem jest dobór odpowiedniej odmiany pod kątem wczesności i przydatności do wybranego kierunku użytkowania. Jest to sprawa najbardziej kluczowa, gdyż wybór – odmiana zagraniczna czy krajowa – nie jest już tak istotny. Poziom hodowli w chwili obecnej bardzo się zrównał. Państwowy organ rejestrujący nowe odmiany – COBORU – stoi na straży interesu polskiego rolnika i nie wpisze nowej odmiany od krajowego rejestru – zagranicznej czy krajowej – jeżeli nie spełni wymaganych parametrów w badaniach WGO i OWT.
Dziękujemy za rozmowę i życzymy kolejnych sukcesów hodowlanych!