– Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że do wypadku doszło podczas prac w polu w sporym oddaleniu od zabudować. 43-latek pomagał sąsiadowi. Kiedy chciał wymienić zerwany sznurek, maszyna wciągnęła mu rękę, urywając ją powyżej łokcia. Na miejsce przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zabrał mężczyznę wraz z urwaną ręką do jednego ze szpitali w Częstochowie. Na miejscu wciąż trwają czynności. Będziemy ustalać przyczyny tego wypadku – mówi Joanna Wiącek-Głowacz, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Kłobucku.
Około dwudziestu minut zajęło dotarcie służbom medycznym i straży do miejsca zdarzenia. Przygotowano lądowisko dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które zabrało mężczyznę. Jest to mieszkaniec Starokrzepic.
– Niestety potwierdza się tragiczna informacja, że stracił prawą rękę na wysokości barku, praktycznie całe prawe ramię. Jest przytomny, sam wezwał pomoc – jak dowiadujemy się od mieszkańców Starokrzepic będących obecnie na miejscu wypadku.
Mężczyzna sam doszedł do śmigłowca LPR, który zabrał go prawdopodobnie do szpitala na Parkitce.
Źródło/fot.: dziennikzachodni.pl