Ostrów Wielkopolski zmaga się z poważną ulewą, której skala zaskoczyła zarówno mieszkańców, jak i służby ratunkowe. Intensywne opady deszczu, które rozpoczęły się wcześnie rano, doprowadziły do ponad 120 interwencji strażaków. Woda zalała ulice, piwnice, posesje, a także ważne instytucje, w tym Urząd Skarbowy, Sanepid oraz Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Rzecznik ostrowskiej straży pożarnej podkreśla, że większość działań ratunkowych koncentruje się w granicach miasta.
Rekordowe opady w Jeleniej Górze: Spadło 153 litry wody, ogłoszono alarm przeciwpowodziowy
Chociaż Ostrów walczy z żywiołem, sytuacja w innych częściach tego regionu jest nieco spokojniejsza. W powiecie krotoszyńskim strażacy interweniowali 22 razy, głównie w gminach Koźmin Wielkopolski, Krotoszyn oraz Kobylin. Tamtejsze interwencje dotyczyły zalania prywatnych posesji i budynków, a także placów manewrowych i hal produkcyjnych.
W Pleszewie strażacy musieli zmierzyć się z 30 zdarzeniami związanymi z zalaniami, zwłaszcza na terenie gminy Pleszew i Gołuchów. Podobnie jak w innych miejscowościach, woda dostała się do budynków mieszkalnych, piwnic oraz gospodarczych.
Z kolei w Jarocinie od godziny 3.00 nad ranem strażacy walczą z efektami intensywnych opadów, mając na swoim koncie już ponad 80 interwencji.
Najspokojniejsza sytuacja panuje w powiecie ostrzeszowskim, gdzie odnotowano jedynie kilka zgłoszeń związanych z podtopieniami.
153 litry wody na metr kwadratowy!
Najwięcej deszczu spadło na południu Dolnego Śląska, gdzie sytuacja stała się szczególnie poważna. W Jeleniej Górze na stacji meteorologicznej zmierzono ponad 153 litry wody na metr kwadratowy, co ustanowiło nowy dobowy rekord opadów w tym mieście. W mieście ogłoszono alarm przeciwpowodziowy, a poziom wód w rzekach szybko rośnie. Najtrudniejsza sytuacja panuje na rzece Kamienica, gdzie obowiązuje stan alarmowy. Mieszkańcy Jeleniej Góry z niepokojem obserwują dalszy rozwój sytuacji, przygotowując się na możliwe ewakuacje z zagrożonych terenów.
Opady, które nawiedziły Dolny Śląsk, były niezwykle intensywne, a większość deszczu spadła w ciągu kilku nocnych godzin. Na wielu stacjach meteorologicznych zanotowano rekordowe wartości. W Starej Kamienicy spadło 121,3 mm deszczu, a w Stankowicach aż 130,1 mm, co znacznie przekroczyło poprzednie dobowe rekordy. W miejscowości Drołtowice zmierzono 135,1 mm. Szczególnie trudna sytuacja panuje na rzece Kamienica – w miejscowości Barcinek poziom wody osiągnął 155 cm, co o 45 cm przewyższa stan alarmowy.
Strefa intensywnych opadów kontynuuje swój ruch na wschód, obejmując teraz Mazowsze i Podlasie. W kolejnych godzinach deszcze przesuną się dalej na południowo-wschodnią Polskę, dotykając m.in. Ziemi Świętokrzyskiej, Małopolski, Lubelszczyzny i Podkarpacia. W tych regionach również mogą wystąpić intensywne opady, miejscami połączone z burzami, co może dodatkowo pogorszyć sytuację hydrologiczną.
źródło: wlkp24