Kolejny wniosek o podwyżkę cen gazu w taryfie dla gospodarstw domowych jest nieunikniony – przekazał podczas Kongresu 590 prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Paweł Majewski. Przypomnijmy we wrześniu 2021 r. prezes Urzędu Regulacji Energetyki na wniosek spółki PGNiG Obrót Detaliczny zatwierdził trzecią w tym roku zmianę taryfy tej spółki (poprzednie zostały zatwierdzone w kwietniu i lipcu 2021 r.).
Wysokość podwyżki w rękach prezesa URE
Podczas wydarzenia prezes PGNiG poinformował, że dołoży wszelkich starań aby wnioski taryfowe były składane w taki sposób, by wzrost ceny był jak najmniej dotkliwy dla gospodarstw domowych. Jednak odbiorcy gazu w gospodarstwach domowych wskazują, że obecne podwyżki daje się odczuć w portfelu.
„W rękach prezesa URE jest decyzja, w jakiej skali będzie podwyżka. Na pewno wniosek nie będzie taki, jak wzrosty cen gazu, z którymi mamy do czynienia w tej chwili na europejskich giełdach. Jest to działanie zupełnie bezprecedensowe i niespotykane do tej pory. Jest to efekt działań Gazpromu. Mam nadzieję, że Komisja Europejska zacznie teraz dostrzegać, jak może wyglądać szantaż energetyczny ze strony rosyjskiej.” – powiedział Paweł Majewski
Prezes stronił jednak od szczegółów planowanej podwyżki. Zaznaczył, że decyzja w tej sprawie należy do prezesa PGNiG Obrotu Detalicznego. Co ciekawe przy ogromnych podwyżkach i ostrzeżeniach o niskiej ilości gazu na świecie, Paweł Majewski twierdzi, że magazyny gazu w Polsce są wypełnione niemal w 100 % a największe firmy, będące klientami PGNiG, nie wysyłają sygnałów do dostawcy, że chcieliby ograniczać odbiory gazu.
Źródło:money.pl
zdj: unsplash.com