Co znajdziesz w artykule?
Janusz Kowalski, nowy wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi od momentu powołania budzi wątpliwości co do sprawowanej władzy i w wielu przypadkach jest obiektem kpin. W programie Super Biznesu, „Pieniądze to nie wszystko” spotkał się ze znaczną kompromitacją. Nie odróżnił od siebie podstawowych rodzajów zbóż.
Nowy wiceminister nie wie jak wygląda pszenica
W programie Januszowi Kowalskiemu pokazano zdjęcie zboża i poproszono o rozpoznanie, co znajduje się na fotografii. Zadanie okazało się nie lada wyzwaniem
„Nie chcę być odpytywany ze zbóż. Od tego są specjaliści” – odpowiedział zmieszany. Podjął jednak wyzwanie, a już pierwsze zdjęcie określił niepoprawnie. Zdaniem polityka na zdjęciu znajdowała się pszenica, gdzie w rzeczywistości był to jęczmień. Z rozpoznawaniem kolejnych zbóż czyli m.in. owsa i żyta również minister miał problemy.
Minister rolnictwa który jest specjalistą od energetyki?
„To jest test, w którym są naprawdę świetni specjaliści. Ja zajmuję się kwestiami energetycznymi, kwestiami prawnymi” – usprawiedliwiał się wiceminister
“Polscy rolnicy dzisiaj mi mówią jasno. Chcą mieć jak najtańszą energię i nie chcą płacić tego wielkiego haraczu, który jest spowodowany przez Unię Europejską. Jestem dedykowany sprawom wsparcia polskiej gospodarki , jeżeli chodzi o ceny energii, ciepła i z tego zadania proszę mnie rozliczać” – dodał.
Zapytany czy nie boi się takiej sytuacji, że podczas wyjazdów na wieś i rozmów z rolnikami zostanie wyśmiany, że nie potrafi nawet rozpoznać zbóż odpowiedział pewnie, że się o to nie obawia
Michał Kołodziejczak dał Januszowi Kowalskiemu kredki i zeszyt, „by rysował sobie traktory”
Kilka dni temu doszło do debaty na linii Kołodziejczak i Kowalski w programie Polsat News. Tematem rozmowy była sytuacja na polskiej wsi. Kołodziejczyk zaczął spotkanie od podarowania Kowalskiemu kredek oraz zeszytu, „by rysował sobie łąki, pola, traktory i na tym zakończył przygodę z rolnictwem”.
“Mamy dziś w polskim rolnictwie bardzo trudny czas, a tu taki żart. Człowiek, który się nie zna na rolnictwie, na bieżących problemach zostaje wiceministrem rolnictwa tylko dlatego, by wszystko składało się w tej układance politycznej, w tej pajęczynie, która rozsypałaby się gdyby tego jednego puzzla, tego jednego pajączka zabrakło” – mówił Michał Kołodziejczak.
Dalsza wymiana zdań polegała na tym, że Janusz Kowalski podważył działania lidera AgroUnii. Przytoczył na to argument, że żaden polski rolnik nie wysypałby polskiego zboża przed biurem Prawa i Sprawiedliwości. W czasie jego wypowiedzi Kołodziejczak pokazywał plakat z napisem „Kowalski to prowokator”.
Cóż, nie wiadomo już czy to jeszcze polityka czy występy w cyrku…
źródło: rmf.fm/twitter.com