Będziemy odtwarzać polskie przetwórstwo – brzmi najnowszy komunikat Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jakie konkretne kroki kryją się za tą deklaracją?
Dawtona jako przykład przemysłowego potencjału Polski
Podczas zapoznawania się z działalnością firmy, minister zwrócił szczególną uwagę na fakt, że w okresie lat 90, gdy Dawtona właśnie zaczynała prowadzić swoją działalność, powinno powstać znacznie więcej podobnych przedsięwzięć. W kontekście dynamicznych przemian, jakie towarzyszyły polskiej transformacji, minister podkreślił, że rozkwit takich firm jak Dawtona byłby kluczowym elementem dla kształtowania nie tylko gospodarczego krajobrazu, ale i struktury cenowej produktów pochodzących od rodzimych rolników.
Od słowa do słowa, minister wyraził przekonanie, że w obecnych czasach, gdy zagraniczne koncerny dominują na rynku, polskie przedsiębiorstwa powinny mieć decydujący wpływ na ustalanie cen produktów rolniczych, tworząc tym samym korzystne warunki zarówno dla rolników, jak i konsumentów. Stąd też podczas tego spotkania, padły bardzo ważne słowa.
Wsparcie wysokości 1,2 miliarda euro
Minister Telus wyraził stanowcze zobowiązanie do zmiany tej sytuacji. Oznajmił, że resort rolnictwa przeznaczył sumę 1 miliarda 200 milionów euro, mając na celu ożywienie i rozwój krajowego przetwórstwa. W kontekście współpracy z rolnikami, zaznaczył, że celem jest tworzenie partnerstw z polskimi firmami, które w konsekwencji przyczynią się do podniesienia wartości dodanej dla rolników oraz konsumentów. Dodał, że taka strategia korzystnie wpłynie na gospodarkę kraju.
Prezes spółki Dawtona Paweł Wielgomas podkreślił, że jest to firma rodzinna o ponad 30-letniej tradycji, która zajmuje się przetwórstwem owoców i warzyw z własnych pól, ale współpracuje także z ponad 2 tys. okolicznych rolników.
Czy słowa ministra są tylko rzucane na wiatr? Jak zawsze czas to zweryfikuje.
źródło: MRIRW
Oby po tej ich rozbudowie polskiego przetwórstwa nie upadło do końca rolnictwo w Polsce.