Co znajdziesz w artykule?
W lutym zarejestrowano 270 przyczep rolniczych. To o 18% mniej niż w styczniu. Wolumen był jednak o 3% wyższy od tego z analogicznego okresu ubiegłego roku – informuje agencja Martin & Jacob, monitorująca rynek rolniczy.
Luty był okresem zmian oraz lekkiego zahamowania na rynku przyczep rolniczych. Na podium sprzedaży zabrakło jednego z zeszłorocznych liderów w postaci firmy Metaltech. Z czołówki najpopularniejszych tonaży zniknął także przedział 5-6 t ton – mówi Tomasz Rybak z firmy Martin & Jacob.
Lider pogłębił przewagę
Najwięcej pojazdów zarejestrowanych w lutym pochodziło z oferty producenta z Narwi. Wydano tablice do 115 przyczep marki Pronar. To o 16% mniej niż w styczniu, ale o 6% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Na drugiej pozycji uplasował się Metal-Fach, z wynikiem 32 pojazdów. Oznacza to 29% spadku w porównaniu z poprzednim miesiącem. Popyt na przyczepy tego producenta wzrósł jednak o 7% w stosunku do lutego 2018 roku. Na ostatni szczebel podium awansował Zasław. Zarejestrowano 22 pojazdy tej marki, a więc o 29% więcej niż w styczniu. Wynik przełożył się także na 37% wzrostu w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku.
Wymagania były różne
Najczęściej decydowano się na przyczepy z przedziału 10–13 t. Wydano tablice do 85 takich konstrukcji – to o 13% mniej niż przed miesiącem. W analogicznym okresie ubiegłego roku zarejestrowano o jeden pojazd o tym tonażu mniej. Na drugą pozycję awansował przedział 8–9 t, reprezentowany przez 35 przyczep. Popyt na takie pojazdy wzrósł o 40% w stosunku do stycznia oraz 21% w porównaniu z lutym 2018 roku. Trzecie pod względem popularności były przyczepy o tonażu 13–17 t. Zarejestrowano 32 takie konstrukcje, czyli o 9% mniej niż przed miesiącem. Przedział odnotował także 11% spadku w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku.
Zapotrzebowanie się zmieniło
Najwięcej nowych przyczep trafiło na Mazowsze. Wydano tam tablice do 40 pojazdów – to o 27% mniej niż w styczniu. Zapotrzebowanie mieszkańców tego województwa wzrosło jednak o 25% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Druga lokata przypadła Lubelszczyźnie. Rejestracja 37 przyczep przełożyła się na 16% wzrostu w stosunku do poprzedniego miesiąca. Popyt poprawił się także o 48% w porównaniu z lutym 2018 roku. Czołówkę zamknęła Wielkopolska, z liczbą 32 pojazdów. Zapotrzebowanie spadło tam o 18% w ujęciu miesięcznym. Zarejestrowano jednak o 7% więcej przyczep niż w lutym ubiegłego roku.
źródło: Martin&Jacob
fot. firmowe