Co znajdziesz w artykule?
Żniwa to czas rzetelnego sprawdzianu dla pras. Tego rodzaju maszyna powinna także zapewnić rolnikom solidne wsparcie przy zbiorze kiszonki albo suchej trawy. Dlatego, aby osiągnąć pożądany efekt zborów należy zwrócić szczególną uwagę na jakość pras i ich parametry.
Wydajność na pierwszym planie
Do parametrów tych przede wszystkim zalicza się wydajność, czyli np. możliwość tworzenia bel o średnicy 160/185 cm z najwyższą możliwą gęstością. Liczą się też jak najkrótsze przestoje i jak najszybsze rozładunki. Zaletą jest również wszechstronność wykorzystania maszyny.
W gęstości siła!
Specjaliści podkreślają, że dobra prasa jest w stanie tak zebrać materiał, że tworzona przez nią bela odznacza się dużą gęstością. To z kolei sprawia, że finalnie rolnik uzyskuje mniejszą liczbę bardziej gęstych bel, co gwarantuje potencjalnie rzadszy transport, a także oszczędność miejsca magazynowania przy wyższej wydajności zbioru. Dodajmy, że w gospodarstwach może powstawać nawet kilka tysięcy bel rocznie, co finalnie ma duże znaczenie dla logistyki i efektywności gospodarowania.
Prasy John Deere seria R
Dobrym przykładem dostosowania maszyn do powyższych zasad są prasy zmiennokomorowe John Deere serii R.
Tego rodzaju urządzenia przy prasowaniu w bele o średnicach do 160/185 cm, dzięki stosowanym w nich dwóm pasom, uzyskują najlepszą w branży gęstość w przedziale do 126 kg/m3 dla słomy i aż 547 kg/m3 w przypadku trawy!
Dodajmy także, że mniejsza liczba bel to również oszczędności pieniędzy wynikające z proporcjonalnej redukcji procesów owijania i transportu materiału.
Im szybciej, tym lepiej!
Kolejnym parametrem mającym duży wpływ na efektywność pracy podczas zbiorów jest prosta zależność polegająca na tym, że im większy areał, tym większą rolę gra tempo pracy. W przypadku pras, na to jak sprawnie przebiega ich praca, zasadniczy wpływ ma czas rozładunku i dążenie do jego skrócenia aż do przedziału poniżej 5 sekund.
Tego rodzaju efekt można uzyskać dzięki specjalnej konstrukcji komory prasowania z kurtyną zamiast klasycznej klapy wyładowczej i zastosowaniu bocznych osłon komory prasowania odchylających się o 5 cm w celu jeszcze szybszego wyrzutu beli. Dodajmy, że jest to sprawdzone i dobrze przetestowane rozwiązanie obecne w prasach marki John Deere już od 10 lat.
– W oparciu o wyniki wewnętrznych testów przeprowadzonych przez firmę John Deere można stwierdzić, że skrócenie czasu wyładunku o 1 sekundę to średnio 8 bel dziennie więcej, a czas ten przez amerykańskiego producenta został skrócony o więcej niż sekundę. Wzniesienie wydajności na poziom 80 bel w ciągu godziny w przypadku prasy V461R stało się w zasadzie standardem, a dla prasy tej konstrukcji pobiliśmy nawet rekord świata wynoszący 127 bel na godzinę – wyjaśnia Szymon Kaczmarek, instructor & promotion specialist w John Deere Polska.
Zalety ślimakowych przenośników
Wydajność pras dodatkowo polepsza stosowanie w nich unikalnych konstrukcji z przenośnikami ślimakowymi zamontowanymi współosiowo z rotorem na tym samym wale. W tym przypadku niewielka odległość między podbieraczem a rotorem (13 cm) oraz podwójnie hartowane noże potęgują efektywność pracy.
Od suchej trawy do mokrej kiszonki
Warto też pamiętać by przy zakupie nowej maszyny zwrócić uwagę na jej uniwersalność i tempo pracy w każdych warunkach, od bardzo suchej trawy po bardzo mokrą kiszonkę. Dobry efekt i stały obrót beli niezależnie od obrabianego materiału, daje użycie komory prasowania z trzema walcami oraz dwoma pasami napędzanymi z wykorzystaniem dwóch rolek. Natomiast dzięki zastosowaniu 3 rolek w komorze prasowania (rolka startowa i 2 dedykowane rolki do obrotu beli), a także układu podawania o dużej przepustowości, prasy zmiennokomorowe John Deere cechują się wysoką wydajnością w przypadku prasowania każdego materiału.
Automatyzacja i komfort operatora
Prasy John Deere serii R cechują się też niemal pełną automatyzacją, a to dzięki połączeniu z ciągnikiem ze skrzynią Auto Power, co pozwala na pracę w trybie: zatrzymanie ciągnika, rozpoczęcie procesu owijania siatką, otwarcie klapy, zamknięcie klapy, a wszystko to wykonywane i sterowane jest automatycznie. Kolejnym niewątpliwym atutem tego typu maszyn jest to, że mogą one w sprawny sposób usuwać zatory dzięki szerokiej, hydraulicznie opuszczanej podłodze. Przy czym, opcja ta może być włączana z kabiny operatora.
Nawet 800 bel dziennie!
Warto też wiedzieć, że całodzienna praca maszyną o tej wydajności może oznaczać produkcję nawet 800 bel dziennie.
– O wszechstronności takiej maszyny świadczy również możliwość połączenia jej z ciągnikiem starszego typu – zapewniaSzymon Kaczmarek, instructor & promotion specialist w John Deere Polska.
Technologia i trwałość elementów
Specjaliści zauważają również, że prasy John Deere odznaczają się dużym technologicznym zaawansowaniem. Przykładowo wszystkie modele serii R mogą być zintegrowane z systemem ISOBUS, czyli elektronicznym systemem umożliwiającym transfer danych oraz współpracę między ciągnikiem a maszynami. Natomiast w przypadku maszyn niekompatybilnych możliwe jest zastosowanie zewnętrznego monitora. Wtedy bez opuszczania kabiny obsługujący maszynę rolnik ma możliwość pełnej regulacji z poziomu wyświetlacza parametrów takich jak: ustawienia prasy, smarowania, ustawienia zespołu owijania (w przypadku prasoowijarek). Operator ma też możliwość wglądu w parametry maszyny i jej pracę łącznie z trybami pracy grupy noży.
Krzywkowy podbieracz premium!
Dodajmy, że prasy John Deere serii R wyposażono w krzywkowy podbieracz premium charakteryzujący się przebiegiem listew palcowych po specjalnej bieżni prowadzącej, której wymiary uległy znacznemu powiększeniu w momencie wprowadzenia aktualnej generacji tych pras. Specjaliści zauważają też, że zwiększona wytrzymałość podbieracza premium to także efekt dodatkowego łożyskowania listew palcowych po środku oraz zastosowania w nich palców podbieracza o imponującej średnicy 6 mm.
Źródło i foto: materiały Firmy John Deere