Ciągniki rolnicze, kombajny zbożowe i inny sprzęt może się poruszać nie tylko na kołach. Z powodzeniem są stosowane również gąsienicowe układy jezdne. Poniżej o zaletach i wadach ich rozwiązań konstrukcyjnych. | dr inż. Marek Brennensthul, Instytut Inżynierii Rolniczej, UP Wrocław
Nieustającym wyzwaniem dla współczesnego rolnictwa jest dążenie do osiągania możliwie największych wydajności przy wykonywaniu zabiegów polowych.
Poprawę wydajności można uzyskać np. poprzez eksploatację maszyn o większej szerokości roboczej, jednak wymaga to zastosowania ciągników o coraz większych mocach. Współczesne ciągniki wyposażone w jednostki napędowe o mocach dochodzących do 500–600 KM cechują się dużymi masami dochodzącymi do kilkunastu ton – przejazdy tak ciężkich pojazdów po polu mogą zatem powodować nadmierne ugniatanie gleby. Skutkiem zagęszczenia gleby jest pogorszenie jej właściwości wodno-powietrznych oraz wzrost zwięzłości, uniemożliwiający prawidłowy rozwój systemów korzeniowych roślin uprawnych. Finalnym efektem ugniatania gleby będzie obniżenie plonowania, co ma już dla rolnika bezpośredni wymiar ekonomiczny.
Optymalnie wykorzystać moc
Ponadto, duża moc z silnika ciągnika nie zawsze będzie wykorzystywana w optymalny sposób. Największe znaczenie będzie tu miał poślizg kół napędowych, bowiem każdy jego procent oznacza bezpowrotnie traconą część mocy silnika, a więc wymierne straty. Jednym ze sposobów ograniczania negatywnego wpływu kół ciągnika na glebę przy jednoczesnym polepszeniu właściwości trakcyjnych, jest zwiększenie powierzchni współpracy kół z podłożem.
Cel ten można osiągnąć poprzez montaż kół bliźniaczych lub potrójnych. Zastosowanie tej metody jest jednak ograniczone – dodatkowe koła zwiększają bowiem szerokość całkowitą ciągnika, co z jednej strony zmniejsza jego manewrowość, a z drugiej może wykluczać zgodne z przepisami poruszanie się po drogach publicznych. Alternatywę dla kołowych układów jezdnych mogą zatem stanowić układy gąsienicowe.
Cały artykuł ukazał się w magazynie Agro Profil nr 7-8/2016