Co znajdziesz w artykule?
Chiny w ciągu ostatnich 30 lat były najszybciej rozwijającą się gospodarką świata, PKB tego kraju wzrosło 41-krotnie, a PKB per capita 33-krotnie! Jednym z sektorów, który niezwykle szybko rozwija się w Państwie Środka, jest produkcja maszyn rolniczych i ciągników marki Lovol.
Obraz Chin w głowie Europejczyka
Wyzysk pracowników, reżim, niska jakość produkowanych towarów, ogólne zacofanie i uzależnienie od zachodnich technologii. Taki obraz Chin nadal pokutuje w umysłach wielu „dumnych” Europejczyków, przeświadczonych o tym, że to Stary Kontynent rozdaje na świecie karty. Jednak to już przeszłość, a ostatnia zawierucha polityczno-handlowa sprowokowana przez USA to nic innego jak paniczny strach przed dynamiką rozwoju Państwa Środka. Ostatnie dwa lat były jak kubeł zimnej wody dla europejskiego przemysłu motoryzacyjnego, który okazał się być niekonkurencyjny wobec tego, co oferują Chiny.
Wiele wskazuje na to, że nie tylko producentów samochodów czeka teraz twardy orzech do zgryzienia. Sektorem prężnie rozwijającym się w Chinach jest produkcja ciągników i kombajnów do zbioru zbóż. Są to już nie tylko proste maszyny, których głównym atutem jest cena, ale też maszyny duże i bogato wyposażone, stworzone z myślą o kliencie oczekującym zachodnich standardów.

100 tys. ciągników w rok z jednej fabryki!
Przedsiębiorstwem, które ma ogromne aspiracje na odkrojenie swojego kawałka europejskiego tortu, jest Weichai Group – azjatycki gigant produkujący silniki, układy napędowe, maszyny budowlane, wózki widłowe, luksusowe jachty oraz maszyny rolnicze sprzedawane pod marką LOVOL i AUPAX. Przedsiębiorstwo to poczyniło ogromną inwestycję, której efektem jest powstanie najnowocześniejszej fabryki ciągników w Chinach i zapewne jednej z najnowocześniejszych na świecie! Całkowita powierzchnia przeznaczona pod inwestycję to blisko 52 hektary, z czego 17 zajmuje warsztat montażowy, a łączny koszt inwestycji to pół miliarda euro. Kwota ta może nie wydawać się oszałamiająca, porównując ją z inwestycjami niektórych koncernów z Europy czy USA, należy jednak pamiętać, że pieniądz ma zupełne inną wartość w Chinach i za taką sumę można kupić tam zdecydowanie więcej.
Najbardziej oszałamiająca jest jednak sama skala produkcji, bowiem docelowo linię montażową ma opuszczać 100 tys. ciągników rocznie – i nie mówimy tutaj o małych ciągnikach, a wyłącznie o modelach powyżej 100 koni mechanicznych z przekładnią typu PowerShift i CVT. Docelowo linię montażową co 4 minuty ma opuszczać 1 ciągnik.
Dla porównania warto podać, że fabryka w Mannheim produkuje rocznie 40 tys. ciągników. Tak wysoka wydajność fabryki w Weifang jest możliwa dzięki wysokiej automatyzacji procesów, wspomaganej przez 500 robotów. Linia obróbki skrawaniem jest zautomatyzowana w 93%, linia spawania w 72%, a linia malowania podwozia w 95%. Na przykład połączenie przekładni z tylnym mostem zajmuje pracownikom zaledwie 4 minuty. Czymś niesamowitym i wręcz nierealnym z punktu widzenia Europejczyka jest fakt, że fabryka ta powstała w zaledwie rok.
Dalsza część artykułu pod krótkim materiałem wideo: Jak zmieniły się Chiny przez ostatnie 30 lat?
Dlaczego rolnicy decydują się na ciągniki z Chin?
Firma LOVOL postanowiła zaprosić do Chin nie tylko dziennikarzy i dilerów, ale również rolników. Jednym z nich był Pan Tomasz Stefaniuk prowadzący 65-hektarowe gospodarstwo, w którym oprócz produkcji roślinnej jest też hodowla bydła opasowego.
– Do swojego gospodarstwa szukam ciągnika o mocy minimum 100 koni mechanicznych. W zasadzie zapadła już decyzja, że będzie to ciągnik marki LOVOL. Głównym powodem jest stosunek jakości do ceny. Szczególnie po tym wyjeździe stwierdzam, że chińskie marki nie ustępują niczym zachodnim ciągnikom, mowa tu oczywiście o tych modelach nieco prostszych – opowiada rolnik. Firma LOVOL chce częściej organizować wyjazdy dla potencjalnych klientów, aby na własne oczy zobaczyli, jak bardzo zmieniły się Chiny i jaką technologią obecnie dysponują.

LOVOL to nie tylko ciągniki
W Europie marka LOVOL kojarzy się głównie z ciągnikami, jednak gdy spojrzymy globalnie, okazuje się, że jest to też ogromny producent kombajnów do zbioru zbóż. Marka ta wypuściła na świat już ponad 600 tys. takich maszyn. Nie są to tylko kombajny małe. Największa maszyna ze stajni chińskiego producenta ma 460 KM, 9-metrowy zespół żniwny i wydajność sięgającą nawet 5 hektarów na godzinę. Z kolei dla niedużych gospodarstw rolnych LOVOL chce oferować niewielkie kombajny jak na przykład model LOVOL GM 100 z silnikiem o mocy 190 KM i zespołem żniwnym o szerokości 4 metrów. Ile dokładnie wcześniej wspomniane modele będą kosztować na Starym Kontynencie – jeszcze nie wiadomo, jednak cena ma być bardzo atrakcyjna.

Gdzie kupić ciągniki LOVOL i AUPAX?
W tym momencie na polskim rynku obecnych jest dwóch głównych importerów – firma ELROL z Łęceszyc k. Grójca dystrybuująca markę LOVOL oraz Korbanek z Tarnowa Podgórnego i jego subdilerzy dystrybuujący markę AUPAX. – Bardzo nas cieszy duże zainteresowanie dołączeniem do sieci dilerskiej nowych przedsiębiorstw, które widzą potencjał w Polsce dla maszyn LOVOL i AUPAX i chcą z nami budować rosnący udział w rynku. Bez wątpienia pomagają nam roszady w sieciach dilerskich konkurencyjnych marek – podkreśla Albert Ciszek, Market Development Manager Lovol and Aupax brands.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Przedsiębiorcy z Polski szukają rynku zbytu w Brazylii!