Ceny nawozów detalicznych nadal rosną, co spycha rolników na skraj opłacalności produkcji. Wzbudza to wyraźny sprzeciw ze strony wszystkich zaangażowanych w produkcję rolniczą. Zarząd Izby Rolniczej Województwa Łódzkiego postanowił zainterweniować e tej sprawie i wystosować pismo do Krajowej Rady Izb Rolniczych.
„W imieniu Zarządu Izby Rolniczej Województwa Łódzkiego infromuję, że do Biura IRWŁ docierają sygnały od rolników z województwa łódzkiego o trudnościach w zakupie nawozów azotowych oraz wieloskładnikowych. Obecnie ceny nawozów znacznie wzrosły w stosunku do roku ubiegłego np. 1 tona fosforanu amonu w 2020 r. kosztowała 1.800,00 zł to obecnie trzeba zapłacić 2.900,00 zł. Polska jest dużym producentem nawozów dlatego trudności w zaopatrzeniu polskiego rynku są dla rolników niezrozumiałe. W związku z tym proszę o podjęcie działań interwencyjnych w tej sprawie.” – czytamy w oficjalnym liście.
Jakie są szanse na poprawę?
Wydaje się, że regularne wzrosty cen nawozów nie zamierzają ustąpić. Jak jest i jak będzie? Tomasz Hryniewicz, wiceprezes Grupy Azoty w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” zaznaczył, że nie ma co liczyć na spadki. Wyjaśnił podczas rozmowy, że ceny nawozów kształtowane są przez stawki gazu, które obecnie są rekordowe. Rok temu sięgały 5 euro/MWh, natomiast w ubiegłym tygodniu – po tym jak Gazprom ogłosił, że nie rezerwuje mocy przesyłowych na gazociągu jamalskim – w szczycie stawki sięgały prawie 38 euro/MWh. W związku z czym szansę na niższe ceny są nikłe. To co natomiast zauważają analitycy to bańka spekulacyjna, jaka powstała w ostatnim roku. Ich zdaniem niedługo pęknie a wtedy ceny spadną w dół jednak wiąże się to z nastaniem kryzysu na miarę tego z 2008 roku.
Źródło: izbarolnicza.lodz.pl
Zdj:pixabay.com