Co znajdziesz w artykule?
Senat rozpoczął pracę nad inicjatywą ustawodawczą w zakresie projektu „ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt i zwalczaniu chorób zakaźnych”*. Zostało to szybko dostrzeżone przez Krajową Izbę Lekarsko-Weterynaryjną, która wydała negatywną ocenę tego projektu i wnosi o zaniechanie dalszych prac legislacyjnych nad nim. Ale o co dokładnie chodzi w tej inicjatywie i dlaczego Izba Lekarsko-Weterynaryjna sprzeciwia się temu projektowi?
Kontrowersyjna nowelizacja stawia nasze zdrowie w niebezpieczeństwie?
Przedmiotowa nowelizacja ma na celu wydłużenia okresu czasu pomiędzy obowiązkowymi szczepieniami psów z 12 miesięcy do 24 miesięcy. W swoim stanowisku Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna wyraziła swoje znaczne zaniepokojenie Wścieklizna jest nieuleczalną chorobą zakaźną, która może dotknąć zarówno ssaki, w tym człowieka, a jej objawy w przypadku wystąpienia są zawsze śmiertelne.
W obliczu tego niebezpieczeństwa, jedynym skutecznym środkiem profilaktyki i ochrony przed wścieklizną są szczepienia. Wydłużenie okresu między szczepieniami psów może prowadzić do zwiększenia ryzyka wystąpienia przypadków tej choroby u zwierząt, co w konsekwencji może zwiększyć zagrożenie dla zdrowia publicznego. Z tego względu, Izba Lekarsko-Weterynaryjna podkreśla, że interwencje w postaci regularnych szczepień zwierząt oraz ludzi, którzy mieli kontakt z potencjalnym źródłem zakażenia, stanowią kluczowy element w zwalczaniu wścieklizny.
Brak analizy sytuacji epizootycznej
Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna podkreśla, że przedstawienie propozycji wydłużenia okresu czasu między obowiązkowymi szczepieniami psów powinno być poprzedzone dogłębną analizą sytuacji epizootycznej w Polsce. Niestety, wnioskodawcy przedmiotowego projektu nie wykonali takiej analizy, mimo że sytuacja w zakresie wścieklizny jest niezwykle poważna, co potwierdzają dane Głównego Inspektoratu Weterynarii dotyczące liczby ognisk tej choroby w Polsce w kolejnych latach.
Ogniska wścieklizny w Polsce w poszczególnych latach:
2022 r. – 39
2021 r. – 118
2020 r. – 12
2019 r. – 11
2018 r. – 9
Dla porównania liczba stwierdzonych ognisk wścieklizny w przykładowych krajach Unii Europejskiej (dane z oficjalnej strony internetowej Unii Europejskiej „Animal Disease Information System (ADIS)”.
W Polsce mamy poważne zagrożenie wścieklizną
Przytoczone powyżej liczby wskazują na poważne zagrożenie wścieklizną w Polsce. Nic dziwnego, że w wyniku powyższego w wielu rejonach Polski został wprowadzony drogą prawa miejscowego (rozporządzenia wojewodów lub powiatowych lekarzy weterynarii) obowiązek szczepienia przeciw wściekliźnie kotów i powtórnych ich szczepień co 12 miesięcy.
Naszym zdaniem takie rozwiązanie powinno być rozszerzone na cały kraj. Należy więc rozważyć, czy zamiast proponowanej w przesłanym projekcie zmiany nie należy wystąpić z inicjatywą legislacyjną wprowadzającą ustawowy, analogiczny do psów, obowiązek szczepienia kotów co 12 miesięcy – mówi Marek Mastalerek Prezes Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej.
Wysiłki szczepień psów przeciw wściekliźnie niewystarczające. Nowelizacja może tylko pogorszyć sytuacje
Z danych Głównego Inspektoratu Weterynarii wynika, że w 2020 r. zaszczepionych zostało ok. 2,9 mln psów (wobec 2,8 mln rok wcześniej). Niestety wobec braku obowiązku znakowania i rejestracji psów w Polsce nie ma ścisłych danych, co do wielkości tej populacji. Możemy opierać się jedynie na danych szacunkowych, które wg różnych źródeł wskazują na wielkość rzędu 6-8 milionów psów.
“Jeżeli zestawimy powyższe dane, a za liczbę psów w Polsce przyjmiemy jedynie 6 milionów, to uzyskujemy wynik wyszczepialności psów przeciw wściekliźnie na poziomie 47,0% – 48,5%. Jest to współczynnik zbyt niski abyśmy mogli mówić o odporności populacyjnej. Z dużym prawdopodobieństwem wprowadzenie obowiązku szczepienia co 24 miesiące wpłynie ujemnie na jego wysokość, co może pogorszyć i tak złą sytuację epizootyczną w zakresie wścieklizny w Polsce” – tłumaczy M. Mastalerek Prezes Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej.
Wojenna na Ukrainie zwiększa zagrożenie wścieklizną w Polsce
Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna zwróciła także uwagę, że w związku z toczącą się wojną w Ukrainie, Polska jest obecnie krajem „przyfrontowym” również ze względu na sytuację epizootyczną zwierząt. Drastycznie zwiększyła się tam liczba bezdomnych zwierząt w tym psów i kotów, które nie zostały zaszczepione na wściekliznę i stanowią potencjalne źródło wystąpienia tej choroby. Na terenie Ukrainy nie wykonuje się również szczepień zwierząt wolnożyjących. Nie dysponujemy szczegółowymi danymi na temat liczby ognisk wścieklizny w Ukrainie – dane zebrane jedynie z części obwodów wskazują na 262 ogniska wścieklizny w tym roku. Z relacji ukraińskich lekarzy weterynarii wynika, że sytuacja epizootyczna jest krytyczna.
*W senackim druku nr 1025 wystąpił błąd w tytule ustawy – prawidłowy tytuł powinien brzmieć: Ustawa o zmianie ustawy o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt
źródło: Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna