Notowania serii najbliższej unijnego rzepaku spadły we wtorek poniżej 420 eur/t – najniżej od początku czerwca. Rzepak podąża śladem przecen na rynku olejów roślinnych.
Jak informuje Reuters zapasy oleju palmowego w Malezji wzrosły na koniec września o 9,6% (m/m) do poziomu 2,31 mln ton – najwyżej od 11 miesięcy. Malezja jest drugim po Indonezji producentem oleju palmowego na świecie, a zapasy w tym kraju rosły piąty miesiąc z rzędu.
Dane Malezyjskiej Rady ds. Oleju Palmowego (MPOB) pokazały, że produkcja surowego oleju palmowego wzrosła we wrześniu o 4,33% do 1,83 mln ton, podczas gdy eksport spadł do 1,2 mln ton.
Dane (MPOB) informują, że konsumpcja w Malezji wzrosła prawie dwukrotnie z miesiąca na miesiąc do 494 000 ton we wrześniu. Jednak zapasy rosną ponieważ słabnie eksport w obliczu silnej konkurencji ze strony producentów innych olejów roślinnych.
Rosnące zapasy mogą zaszkodzić światowym cenom oleju palmowego, chociaż spodziewane ograniczenie produkcji spowodowane zjawiskiem pogodowym El Nino może ograniczyć skalę przecen.
Warto zauważyć, że olej palmowy stanowi ok. połowy importu wszystkich olejów roślinnych do UE. Od początku sezonu kraje UE sprowadziły 873,4 tys. ton tego oleju, a prawie 40% stanowił import z Indonezji (największy producent oleju palmowego na świecie).
Drugim pod względem ilości importowanym olejem jest tani olej słonecznikowy pochodzący z Ukrainy. Do końca września UE sprowadziła 593,0 tys. ton tego oleju (94% z Ukrainy).
Źródło: Reuters, KE