Co znajdziesz w artykule?
Nasze piękne góry słyną nie tylko z majestatycznych widoków, ale i ludowych góralskich tradycji. Jedną z nich jest redyk jesienny, czyli spędzanie owiec z pastwisk. Pojechaliśmy dla Was do Szczawnicy, aby pokazać Wam tą tradycję!
Redyk jesienny
Redyk to tradycyjny góralski rytuał, który ma swoje korzenie w pasterskich obyczajach regionów górskich. Podczas redyku jesiennego owce są spędzane z letnich pastwisk u podnóża gór do miejsc bezpiecznych w okresie zimowym. Zarówno redyk wiosenny jak i jesienny to jedno z najważniejszych wydarzeń w górskich regionach naszego kraju, a w szczególności na Podhalu.
Szczawnica kultywuje tradycje
Redyk jesienny w Szczawnicy przyciągnął w tym roku tłumy ludzi z całej Polski. Przy drodze wiodącej z podhalańskich gór owiec i górali wyczekiwało tysiące widzów. Wydarzenie w Szczawnicy jest bowiem najbardziej spektakularnym wydarzeniem w tym czasie. Z roku na rok zyskuje na popularności.
Podczas wydarzenia odbywają się również liczne obrzędy, a mieszkańcy prezentują swoje umiejętności w tańcach i pieśniach, co tworzy niepowtarzalną atmosferę. To doskonała okazja do odkrycia lokalnych smaków, rzemiosła oraz podziwiania pięknych górskich krajobrazów, które przyciągają miłośników natury i kultury z całej Polski.
Władze Szczawnicy z dumą podkreślają, że redyk jest jednym z najbardziej spektakularnych świąt obchodzonych w polskich górach. Pierwszy przemarsz miał miejsce w 1948 roku, kiedy to ulicami przeszło aż osiem tysięcy owiec. Od tamtego czasu redyk stał się corocznym wydarzeniem, które regularnie przyciąga tłumy.
Redyk nie tylko w Szczawnicy!
Jeśli nie zdążyliście do Szczawnicy lub chcielibyście zobaczyć redyk jesienny to jeszcze nic straconego!
19.10.2024 – Redyk w Kluszkowcach, szczegóły wkrótce.
27.10.2024 – Redyk w Czarnym Dunajcu, święto braci Hyrczyków.
20.10.2024 – Redyk ze Skawicy do Poronina, prowadzony przez bacy Krzysztofa Bachledę-Curusia.
Pierwszy i ostatni raz współczuję mieszkańcom tym co nie mają korzyści z turystów
Szczawnica nie była przygotowana na taką ilość turystów. Brak parkingów i policji, która by rozładowała ten gigantyczny korek na drodze. A ceny z kosmosu. Parking 50zloty, Kawałek baraniny wielkość dwóch 5 złotówek 50 zł.
Już tam nie przyjadę.
Jako osobę która pochodzi z centralnej Polski i osiedliła się w tych okolicach bardzo cieszą mnie twoje słowa. Im mniej turystów tym lepiej, byłbym nawet za wprowadzeniem stałej opłaty dla przyjeżdżających do najpiękniejszych górskich miejscowości np. 1000pln za możliwość wstepu przez tydzień do szczawnicy. Było by luźniej ciszej i przyjemniej. Mam nadzieję że dotrzymasz slowa
Takie samo mam zdanie, nikt was nie zapraszał to nasze święta i my umiemy docenić to wszystko co daje nam świat i cieszyć się z tego a nie tylko narzekać bo on się gdzie zaparkować nie miał , mogłeś o to zadbać wcześniej gdyś miał łeb na karku .