sobota, 23 listopada, 2024
spot_img

Ratujmy polskie rolnictwo! Skończy się 5 fala pandemii, zacznie się 1 fala głodu

spot_img

Człowiek nie żyje po to, żeby jeść jednak potrzebuje jedzenia żeby funkcjonować, niestety przez ostatnie miesiące doszliśmy do krawędzi bezpieczeństwa żywnościowego. Koszty związane z produkcją żywności takie jak energia, paliwo, nawozy, pasze, środki ochrony roślin sięgają zenitu. Ktoś za to zapłaci i będziemy to my, chociaż możliwe, że nawet nie będziemy mieli za co zapłacić, bo jedzenia po prostu zabraknie. Dlaczego tak mało się o tym mówi? 

O polskim schabowym na stole wielkanocnym zapomnijmy

W kraju brakuje mięsa wieprzowego. Hodowcy doprowadzeni do skraju braku opłacalności, wybili maciory. Bez macior nie ma prosiaków, bez prosiaków nie ma warchlaków, a bez nich nie ma tuczników. W normalnej sytuacji wpłynęłoby to na podwyżki cen w skupach. Ale tak się nie dzieje. Dlaczego? Zawdzięczać to można dużym zakładom przetwórczym, które obniżają wartość świń. Brak rzetelnej kontroli nad rynkiem sprawia, że importowane, tanie mięso zalewa Polski rynek, a największe zakłady sprzedają je formie gotowych elementów do marketów. Można sobie zadać pytanie, jakiej jakości jest to mięso, skoro do każdego tucznika rolnik musi dopłacać ponad 200 zł, a duże firmy sprzedają je po kosztach?

Przed nami święta wielkanocne i chodź zostało do nich nieco ponad 2 miesiące to lepiej zrobić zapasy białej kiełbasy i szynki już teraz. W przeciągu tygodnia cena za kg wagi żywej tucznika spadła o 30 groszy. Jeśli ceny dalej będą spadać w tak zawrotnym tempie, to do czasu świąt, rolnicy będą płacić skupom, a nie jak powinno być, odwrotnie. O ile będzie, czym handlować, bo nie jest powiedziane, że zakłady są przygotowane. Być może Wielkanoc przywitamy z kartkami na wieprzowinę? Można być pewnym, że w takim przypadku o polskiej wieprzowinie na stole można zapomnieć.

Duże zakłady żerują na rolnikach

Wielkie firmy przez lata swojej działalności zarobiły krocie i wciąż im mało. Pomimo fali bankructw gospodarstw rolnych zajmujących się hodowlą świń, zakłady zamiast podnieść ceny w skupach co rusz je obniżają. Paradoks jest w tym taki, że to dzięki rolnikom powiększają swój majątek, a oni nie pozwolą się już dalej poniżać. Nastąpi moment, kiedy świń na sprzedaż nie będzie, a zakłady będą błagać rolników, aby ktoś dał im zarobić, jednak wtedy będzie już za późno.

Czy można uratować polskie rolnictwo?

Kryzys, który odczuwamy dopiero się zaczął, a jego punkt kulminacyjny nastąpi w przeciągu 2 lat. Mając to na uwadzę zapytaliśmy Filipa Pawlika, rolnika i koordynatora Agrounii w Wielkopolsce, co w tej sytuacji możemy zrobić. Zdaniem działacza jedyne, co nam pozostało to ubolewanie poprzez strajk, pokazanie problemów, jakie dotykają rolników na co dzień i jak wpłyną na całe polskie społeczeństwo.

„Nie można dopuścić do wwożenia mięsa z zagranicy bez dokumentów, co ma miejsce u nas w kraju. Byliśmy z Michałem Kołodziejczykiem w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie znajduje się zagłębie trzody chlewnej i niestety tam gospodarstwa kończą swoją działalność. Kontrola to podstawa. Tyczy się to nie tylko rynku trzody chlewnej, ale także rynku warzyw i owoców. Trafia do nas importowana żywność do obróbki, a następnie ląduje na sklepowych półkach jako polska z ceną kilkukrotnie wyższą, niż u rolnika. Polski rząd traktuje rolników po macoszemu, dlatego naszym zadaniem jest pokazanie czarno na białym stanu polskiego rolnictwa.” – zaznaczył.

9 lutego w regionach całej Polski odbył się strajk ostrzegawczy rolników. Była to szansa na pobudkę. Polska gospodarka niegdyś potęga eksportująca nadwyżkę żywnościową, jest teraz jak Titanic — toniemy a muzyka dalej gra, a niestety nie wszyscy mają szalupę ratunkową. Odpowiednia pomoc zawczasu może uratować nas przed głodowaniem.

spot_imgspot_img
Poprzedni artykuł
Następny artykuł
Maria Chmal
Maria Chmal
Maria Chmal jest absolwentką ogrodnictwa na Uniwersytecie Przyrodniczym, specjalizującą się w content marketingu. Z pasją popularyzuje wiedzę na temat rolnictwa ekologicznego, ekonomii rynków oraz innowacji w produkcji żywności. Dzięki umiejętnemu wykorzystaniu narzędzi marketingowych, skutecznie zwiększa świadomość społeczną na temat znaczenia rolnictwa. Jej misją jest edukacja społeczeństwa w zakresie zrównoważonego rolnictwa oraz wspieranie inicjatyw na rzecz zdrowego i ekologicznego stylu życia.

Napisz komentarz

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Bieżący Agro Profil

spot_img

Śledź nas

Ostatnie artykuły

Strefa wiedzy

Pogoda dla rolników

0
Would love your thoughts, please comment.x