Za Polską wschodnią, środkową i południową dwie doby z burzami, które okazały się najgwałtowniejszymi w październiku w całej historii pomiarów.
Noc upłynie pod znakiem rozgwieżdżonego nieba na wschodzie, południu i w centrum kraju. Na zachodzie i północy więcej chmur i miejscami słabo pokropi a w pasie od Gdańska po Gniezno, Bydgoszcz, Wrocław również popada do około 5-8 mm. Temperatura spadnie do 7/9 stopni na południu i wschodzie oraz 10/13 stopni na zachodzie i północy.
Przed południem popada jeszcze miejscami na Pomorzu Gdańskim, Żuławach- suma opadów nie przekroczy 1-4 mm. Na pozostałym obszarze sucho i zwłaszcza w centrum i na wschodzie słonecznie.
Po południu na zachodzie i północy pojawiać się będą przelotne opady deszczu do 5-6 mm. Inna strefa opadów deszczu od Słowacji nadciagnie nad Małopolskę, Górny Śląsk i do wieczora sięgnie Podkarpacia, Gór Świętokrzyskich (południe, wschód i centrum regionu), zaś kolejnej nocy popada również na Lubelszczyźnie i południu Mazowsza.
W centrum i na północnym wschodzie sucho do końca dnia, mimo to chmur nie zabraknie.
Wiatr powieje słabo i umiarkowanie do maksymalnie 25 km/h
Temperatura w południe wyniesie od 12/14 stopni w Małopolsce, Gónym Śląsku, południu Kielecczyzny i Ziemi Łódzkiej, 15/17 stopni na zachodzie, północy i w centrum do 17/20 stopni na wschodzie i północnym wschodzie kraju.
Według prognoz na większe opady będzie trzeba poczekać do około poniedziałku i nie wiadomo jeszcze w jakich regionach się one zadomowią. Do tego czasu pola stopniowo będą przesychać.
Na horyzoncie widać również pierwsze ogólnokrajowe przymrozki na wysokości 2 metrów. Takowe wystąpią po 15 października.