Co znajdziesz w artykule?
Kilkuset rolników z całej Polski przyjechało do Warszawy aby protestować przeciwko trudnej sytuacji w jakiej się znaleźli. Hasło „Nie damy się okradać” towarzyszy skandującym, którzy po godzinie 10 wyruszyli przed Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a stamtąd mają przejść przed Sejm oraz pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
„Wsie i miasta z biedą basta” oraz „Nie dla CPK
W czwartek rano rozpoczął się protest rolników zorganizowany przez AgroUnię. W tłumie protestujących oprócz flag Agrounii i Polski można zauważyć transparenty z napisami : „Wsie i miasta z biedą basta”, „CPK to Centralny Przekręt Kasy”, „Nie daj się ogłupić, chcą Cię przekupić”
Nie dla podwyżki stop procentowych i zniesieniu cel na żywność z Ukrainy
Przyczyną protestu są między innymi kolejne podwyżki stóp procentowych.
„Podnoszenie stóp procentowych, to żadna walka z inflacją. Żaden normalny kraj nie walczy z inflacją tylko i wyłącznie w taki sposób – mówił lider AgroUnii Michał Kołodziejczak cytowany przez Polsat News.
Kołodziejczek jest zdania, że „są jednak tacy, który zarabiają na inflacji”. Wskazuje przy tym na spółki Skarbu Państwa, które podnoszą swoje marże i zarabiają jeszcze więcej niż do tej pory. Jako przykłady wskazuje grupę Azoty oraz PKN Orlen.
„Wszystkie te państwowe spółki rżną nas jak mogą, zdzierają z nas skórę bez znieczulenia” – dodał.
Zniesienie cel na produktu rolne z Ukrainy
Zebrani w Warszawie rolnicy przez AgroUnie sprzeciwiają się także zniesieniu ceł na produkty rolne z Ukrainy.
„Nie zgadzamy się, żeby Polskę zalewała żywność, która przywożona jest z zagranicy, nieewidencjonowana, która później bardzo często jest sprzedawana jako polska.” – mówił Kołodziejczak.
Jak trafnie zauważa prowadzi to do destabilizacji produkcji, która będzie musiała być zmniejszona, co z kolei spowoduje wzrost cen.