Zapowiedzi rekordowych zbiorów zbóż i soi nie sprzyjają wzrostom giełdowych notowań
Na giełdzie w Chicago (wyznacza trendy cenowe dla reszty świata) kukurydza zyskała w skali tygodnia nieco ponad 1%, ale i tak wyceniana jest w okolicy kilkuletnich minimów.
Soja amerykańska czeka na jeszcze większą sprzedaż eksportową, stąd kontrakt ten stracił w Chicago ponad 1%, w minionym tygodniu.
Pszenica była rekordzistą spadków, głównie z uwagi na wcześniejsze wysokie notowania. Seria najbliższa potaniała w Chicago w ciągu tygodnia o 5% pod wpływem zapowiedzi rekordowej na świecie produkcji i zapasów.
Pierwsze prognozy dla globalnego rynku zbóż i oleistych na nadchodzący sezon są w połowie maja bardzo optymistyczne. Po okresie suszy na głównych terenach upraw w Europie i basenie Morza Czarnego pojawiły się potrzebne deszcze. W Stanach Zjednoczonych korzystna pogoda pomaga w szybkim tempie zasiewów kukurydzy i soi. Amerykański Departament Rolnictwa w swojej majowej prognozie na nowy sezon zapowiedział rekordową produkcję zbóż na świecie. Tym razem największe w historii zbiory mają dotyczyć, obok pszenicy, także kukurydzy. Możliwe to będzie dzięki zapowiadanemu na rekord areałowi zasiewów kukurydzy w Stanach Zjednoczonych. Kolejny rekord zbiorów powinna odnotować też Ukraina, czyli główny dostawca kukurydzy do Unii Europejskiej. Amerykanie zakładają silny wzrost produkcji pszenicy u kilku głównych producentów i eksporterów, który z nawiązką zrekompensuje mniejszą produkcję w UE. W przypadku zbóż rekordowa globalna produkcja znacznie przekroczyć powinna konsumpcję, co doprowadzi do odbudowy zapasów kukurydzy i powiększenia i tak już rekordowych zapasów pszenicy.
Co ciekawe, USDA prognozuje także rekordowe zbiory na świecie, ale w tym przypadku wzrost produkcji powinien być zrekompensowany przez rekordową konsumpcję w Chinach. Oczekiwana olbrzymia podaż zbóż w nowym sezonie nie będzie sprzyjać wysokim cenom, o ile nie pojawią się większe problemy pogodowe na dużych terenach upraw.
Z uwagi na panującą jeszcze pandemię coronawirusa nadal niepewny jest przyszły popyt na zboża ze strony przemysłu biopaliwowego (kukurydza) i paszowego, ale też ze strony mniej zamożnych krajów importujących pszenicę.
W tym momencie jedyna nadzieja na powstrzymanie spadków cen zbóż i soi w Chicago leży w rosnącym popycie na amerykańskie towary ze strony Chin. W maju Biały Dom zagroził Chinom nowymi cłami, jeśli te nie zaczną się wywiązywać z umowy handlowej zawartej w styczniu. Państwo Środka, pod presją, zwiększyło zakupy soi, dołączając do niej olej sojowy i kukurydzę. Pomogło to w lekkim odbiciu od dna (wieloletnie minima) notowaniom kukurydzy, które cierpią po załamaniu się produkcji etanolu.
Wycenom towarów rolnych, zwłaszcza tych używanych w produkcji biopaliw, mogą pomagać w przyszłości ewentualne dalsze wzrosty cen ropy.
Giełda Euronext-Paryż (Matif)
Wyceny unijnej pszenicy utrzymują się w połowie maja na relatywnie wysokim poziomie, biorąc pod uwagę spadki cen tego zboża za oceanem
Poziomy 200 euro/t i wyższe odeszły w niepamięć wraz z wygaśnięcie handlu serii majowej, a ziarno pszenicy z nowych zbiorów wyceniane jest ok. 15 eur/t niżej. Seria wrześniowa oscyluje od połowy marca wokół poziomu 185 eur/t i jej wycena praktycznie nie zmieniła się w skali miesiąca. W tym czasie seria najbliższa na wykresie kontynuacyjnym potaniała o 5%, a wynika to z zamiany serii najbliższej z majowej na wrześniową (silny spadek w dniu 11-maja). Ceny na unijnym rynku pszenicy wspierane są przez bardzo silny eksport tego zboża (dzięki korzystnym relacjom walutowym), przy wyczerpujących się możliwościach eksportowych w basenie Morza Czarnego. Najnowsze prognozy USDA zakładają, że kraje UE wyeksportują w kończącym się sezonie 35 mln ton pszenicy, wyprzedzając dominującą w eksporcie tego zboża Rosję. Kolejnym ważnym czynnikiem są oczekiwania znacznie mniejszej produkcji pszenicy w tym roku na terenie Unii Europejskiej, wynikającej głównie z mniejszych zasiewów we Francji. Wprawdzie zmalały, ale wciąż obecne są obawy o deficyt wody na terenie francuskich upraw. FranceAgrimer pokazał pod koniec minionego tygodnia dalsze pogorszenie kondycji upraw pszenicy.
Ceny pszenicy w polskich portach spadły w połowie maja, ale i tak są wysokie
Eksport polskiej pszenicy poza UE wzrósł w tym sezonie 2,5 krotnie i osiągnął już poziom 2,9 mln ton. Magazyny portowe przez blisko miesiąc płaciły za pszenicę powyżej 900 zł/t. Dopiero w połowie maja ceny tego zboża spadły do 880-890 zł/t. Lekki spadek cen przeniósł się też w głąb kraju, ale dotyczył głównie cen maksymalnych. W magazynach krajowych pszenicę można sprzedać za 800-860 zł/t.
Notowania kukurydzy w Paryżu są stabilne, ale stosunkowo niskie
W Paryżu kontrakt z najbliższym terminem realizacji (stary zbiór) podrożał w skali tygodnia skromne 1,5 euro, do 164,5 eur/t. Wyceny serii na nowe zbiory kukurydzy (termin listopadowy) spadły na przełomie kwietnia i maja w okolice 165 eur/t i tam pozostają przez ostatnie dwa tygodnie. Co ciekawe unijna kukurydza na zbliżonym poziomie wyceniana była w maju 2019 i w maju 2018 roku. Notowania w Paryżu są pod presją bardzo taniej kukurydzy w USA, ale przed większy spadkiem chroni je rosnący popyt ze strony przemysłu paszowego, gdzie coraz częściej zastępuje w dawkach żywieniowych drogą pszenicę.
Na rynku krajowym ceny kukurydzy wahają się w połowie maja najczęściej w przedziale 710–760 zł/t i są o 20-30 zł/t wyższe niż miesiąc wcześniej.
Rzepak charakteryzuje się bardzo dużą zmiennością notowań w ostatnich miesiącach
Seria na nowe zbiory rzepaku (dostawa w sierpniu) podrożała w minionym tygodniu o symboliczne 1 euro (+0,3%) i była wyceniona w piątek na 370 eur/t.
W Paryżu kontrakt na rzepak drożał systematycznie w drugiej połowie marca, ale w kwietniu i w I połowie maja notowania nasion ustabilizowały się w przedziale 365-375 eur/t (seria najbliższa). Oznacza to, że kontrakt odrobił ok. 1/3 przeceny, jaką zaliczył od szczytu notowań (blisko 420 eur/t. eur/t) z 10 stycznia, do 2-letniego dołka z połowy marca (ok. 330 eur/t. Perspektywy nowych zbiorów rzepaku w UE, chociaż lepsze niż w tamtym roku, to i tak nie są optymistyczne i przemawiają za wzrostami cen. Mniejszy oczekiwany areał zasiewów przełożyć się też powinien na spadek produkcji kanadyjskie canoli, a Kanada jest największym producentem rzepaku na świecie. Z drugiej jednak strony nadal ograniczony jest popyt na nasiona ze strony producentów biopaliw (mieszane z ON), a mocno skorelowane z rzepakiem ceny oleju palmowego pozostają w okolicy rocznych minimów.
Tymczasem KE zapowiedziała bardzo dobre zbiory rzepaku w Polsce. Prognoza Komisji Europejskiej zakłada, że tegoroczna produkcja nasion wyniesie w Polsce aż 2,856 mln ton. Oznaczałoby to drugi wynik w historii, gorszy tylko od rekordowego 2014 roku. Wysokie zbiory mają wynikać głównie z rekordowego areału zasiewów (966 tys. ha).
W połowie maja na krajowym rynku ceny nasion rzepaku oscylują w zakładach tłuszczowych wokół 1600 zł/t i są o ok. 20-30 zł/t wyższe niż miesiąc wcześniej.
Skrót majowej prognozy Amerykańskiego Departamentu Rolnictwa (USDA)
PSZENICA
Pszenica – obecny sezon
Dane opublikowane 12-maja 2020 pokazują mniejsze zużycie paszowe pszenicy (w stosunku do kwietnia) i w konsekwencji dalszy wzrost zapasów globalnych tego zboża na koniec tego sezonu. I tak już rekordowe zapasy końcowe pszenicy podniesiono z 287,14 mln ton, do 295,12 mln ton.
Przy okazji USDA potwierdził silny popyt na unijną pszenicę, podnosząc o 1,5 mln ton eksport tego zboża z UE. Majowa prognoza zakłada, że Unia Europejska obejmie pozycję lidera w światowym eksporcie pszenicy w kończącym się sezonie z wynikiem 35 mln ton. Druga w rankingu Rosja wywiezie za granice 33,5 mln ton.
Pszenica – sezon 2020/21
Doskonałe prognozy dotyczą również globalnego rynku pszenicy w nowym sezonie. Globalne zbiory powinny osiągnąć rekordowe 768,5 mln ton (+4 mln ton r/r) i przewyższą konsumpcję ocenianą na 753,5 mln ton. Oznacza to powiększenie o 15 mln ton i tak już rekordowych zapasów, do 310,1 mln ton. Warto zauważyć, że blisko połowa zapasów pszenicy i kukurydzy zgromadzona jest w Chinach.
Amerykanie zakładają silny wzrost produkcji pszenicy u kilku głównych producentów i eksporterów., który z nawiązką zrekompensuje mniejszą produkcję w Unii Europejskiej.
Największy wzrost zbiorów powinna odnotować Australia (z 15,2 do 24 mln ton) po kilku fatalnych sezonach. Lepsze (r/r) zbiory zapowiadane są też w Argentynie (+1,5 mln t), Kanadzie (+1,7 mln t), Rosji (+3,4 mln t).
Mniejszy areał sprawi, że produkcja pszenicy w UE powinna zmniejszyć się ze 154 mln ton w 2019 roku, do 143 mln ton w 2020 roku. Lekki spadek (-1,2 do 28 mln ton) odnotuje Ukraina, gdzie zbiory pszenicy były rekordowe ostatnio.
KUKURYDZA
Prognoza USDA zakłada, że wzrost areału upraw kukurydzy doprowadzi do najwyższych od 33 lat zapasów tego zboża w USA w nowym sezonie
Kukurydza – sezon obecny
Majowe dane pokazują mniejsze zużycie kukurydzy na produkcję bioetanolu (głównie w USA) i symboliczny spadek zużycia paszowego w skali globalnej (mimo wzrostu w USA). W konsekwencji zapowiadany jest wzrost zapasów globalnych tego zboża na koniec tego sezonu (m/m). USDA podniósł zapasy końcowe kukurydzy z 297,3 mln ton (w kwietniu), do 314,7 mln ton w majowej prognozie. Nadal jest to o 6 mln ton mniej niż w sezonie 2018/19.
W unijnym bilansie kukurydzy (na sezon 2019/20) zwiększono oczekiwany eksport, z 3,6 do 4,5 mln ton oraz import z 21 do 21,5 mln ton. Produkcja pozostawiona została na poziomie 66,6 mln ton.
Kukurydza – sezon 2020/21
Doskonałe prognozy dotyczą globalnego rynku kukurydzy w nowym sezonie. Globalne zbiory powinny osiągnąć rekordowe 1,187 mld ton (+6,5% – r/r) i przewyższą konsumpcję ocenianą na 1,162 mld ton. Tempo wzrostu globalnej konsumpcji nie nadąży za rosnącą produkcją i przełoży się na wzrost (odbudowanie) zapasów o 24,9 mln ton (r/r) do 339,6 mln ton.
Za rekordową globalną produkcję odpowiadać mają amerykańscy farmerzy. USDA zakłada wzrost areału zasiewów kukurydzy do rekordowych 97,0 mln akrów. Przełożyć się to powinno na produkcję 406,3 mln ton (rekord), po fatalnym poprzednim sezonie (347,1 mln ton). Największe w historii zbiory kukurydzy powinna zanotować też Ukraina z wynikiem 39 mln ton (+3,1 mln ton). Wzrost produkcji zapowiadany jest także dla Brazylii (+5 mln ton, do 106 mln ton) i Unii Europejskiej (+1,9 mln ton, do 68,3 mln ton).
SOJA
Soja – sezon obecny
Najnowsze dane pokazują mniejszą o 2 mln ton (niż jeszcze miesiąc temu) światową produkcję soi na poziomie 336,1 mln ton. Cięcie prognoz dotyczyło zbiorów w Argentynie i Brazylii (łącznie 1,5 mln ton). Mniejsza produkcja została w części złagodzona spadkiem zużycia (do 347,7 mln ton), stąd zapasy na koniec obecnego sezonu skorygowano w dół o symboliczne 0,2 mln ton, do 100,3 mln ton (-10,9% – r/r).
Soja – sezon 2020/21
Majowa prognoza na nowy sezon zakłada znaczny wzrost produkcji soi w USA po fatalnym poprzednim sezonie. Amerykańskie zbiory oceniane są na 112,3 mln ton, w porównaniu do tylko 96,8 mln ton w 2019 roku. Lepsze zbiory oczekiwane są też w Brazylii (131 mln ton) i Argentynie (53,5 mln ton). Konsekwencją będzie wzrost globalnej produkcji do 362,76 mln ton (powyżej rekordu z 2018/19).
Rekordowy poziom powinna osiągnąć też konsumpcja soi – oceniana na 360,7 mln ton. Przyczynić mają się do tego Chiny (+10% r/r, do 11,4 mln ton), które odpowiadają za prawie 1/3 światowego spożycia. Amerykanie liczą na wzrost własnego eksportu nasion i spadek krajowych zapasów aż o 50% na koniec nowego sezonu. Minimalnie powinny obniżyć się także zapasy soi w skali globalnej (ze 100,3 mln ton, do 98,4 mln ton).
RYNEK ROPY I PALIW
Ropa drożała w maju, ale na stacjach paliw ceny spadły do poziomów niewidzianych od lat
W I połowie maja ceny średnie paliw nadal spadały, ale już tylko za sprawą mniejszych marż naliczanych przy dystrybutorach. W połowie miesiąca za litr ON trzeba było zapłacić średnio 3,96 zł, a popularna benzyna 95 oktanów kosztowała 3,84 zł/l. Oznacza to, że olej napędowy był najtańszy od 4 lat, a Pb95 tak mało nie kosztowała od kilkunastu lat.
Początek maja przyniósł odbicie (bardzo silne w ujęciu procentowym zwłaszcza) notowań ropy.
Ropa WTI podrożała w ciągu kilku dni z 12,5 do 26 usd/b (+100%), a odmiana Brent umocniła się z ok. 23 do ok. 32 usd/b. Kapitał spekulacyjny zaczął kupować kontrakty na ropę w nadziei, że luzowanie restrykcji wynikających ze spowalniającej pandemii koronawirusa wzmocni popyt na paliwa. Śladem drożejącej ropy rosły także ceny hurtowe paliw. Nie przełożyło się to jednak na wzrost średnich cen detalicznych, ponieważ w I kwartale tego roku stacje paliw naliczały sobie olbrzymie marże (ok. 40 gr/l ON i Pb95), z których mogą schodzić.
Andrzej Bąk – eWGT
Źródło: Euronext-Paryż, CBoT, KE, USDA, e-petrol, PKN-Orlen.