Minęły zaledwie dwa dni od przeprowadzonych w niedzielę wyborów prezydenckich. Jeszcze nigdy w historii kraju zwycięstwo jednego z kandydatów nie zostało zdobyte tak niską różnicą głosów. Podobnie, frekwencja w tegorocznych wyborach pobiła swoje dotychczasowe rekordy, ustępując jedynie frekwencji z wyborów prezydenckich w 1995 r.
W wśród opinii komentatorów, ale też zwykłych Polaków, pojawiają się głosy niezadowolenia z jednej, jak i z drugiej strony. Pamiętajmy, różnica wyniosła zaledwie 420 tysięcy głosów w skali 38 milionowego kraju. 420 tysięcy to przykładowo liczba mieszkańców Szczecina lub Bydgoszczy.
Konsumencki bunt przeciwko polskim rolnikom
Cała kampania wyborcza nie szczędziła ostrych słów ze strony jednego, jak i drugiego obozu. Niestety wraz z zakończeniem wyborów nie ucichły spory społeczne. Statystyki wyników jednoznacznie pokazują różnice w poglądach ludzi mieszkających na wsiach i tych z aglomeracji miejskiej.
Obserwujemy niepokojącą tendencję do nawoływania i bojkotu polskiego rolnictwa. Docierają do nas głosy jawnie deklarujące rezygnację z kupowania polskich produktów.
„Od dziś będę wybierać tylko zagraniczne owoce i warzywa”. Dlaczego? Deklaracja takie składają osoby niezadowolone z wygranej Andrzeja Dudy. Swój bunt opierają natomiast na informacji, że wśród grupy społecznej rolników 80% z nich oddało głos właśnie na startującego do drugiej kadencji Prezydenta.
Apelujemy
Jako redakcja czasopisma rolniczego, tworzonego przede wszystkim przez rolników i dla rolników, niezależnie od poglądów, czujemy się w obowiązku do zabrania głosu w tej sprawie.
Każdy ma prawo do własnych poglądów, każdy z nas miał równe prawo do oddania głosu, i każdy głos liczył się tak samo. Niezależnie kto wygrał i na kogo głosowaliśmy, wszystkim nam przecież zależy na wspólnej sprawie, jaką jest Polska. Mamy różne przekonania i różne wizje tego, jak powinna być prowadzona polityka w naszym kraju i to nie zmieni się nigdy. Nawoływanie do bojkotu patriotyzmu konsumenckiego, niezależnie czy dotyczy on wybierania polskich produktów spożywczych, czy korzystania z usług polskich firm, bez względu na to jakiej gałęzi przemysłu będzie dotyczył, jest zawsze szkodliwe. W naszym wspólnym interesie jest dbanie o polskie sprawy i rozwój polskiego sektora.
Wzajemne obrzucanie się błotem nie służy nikomu, a przyczynia się tylko do pogłębiania różnic. Przed nami 5 lat kolejnej kadencji prezydenckiej, i niezależnie kto wygrałby te wybory, przy tak niskiej różnicy oddanych głosów, jedna grupa ludzi miałaby powody do niezadowolenia.
My sami, jako redakcja magazynu rolniczego Agro Profil, mamy wśród redakcyjnych kolegów i koleżanek różne poglądy na wiele spraw. Nie przeszkadza nam to jednak tworzyć dla Was, naszych Czytelników, niezależnego medium, wolnego od wpływów politycznych, z polskim kapitałem. Tworzonego przede wszystkim z sercem i głębokim przekonaniem o słuszności tego co prezentujemy. Od rolników dla rolników. Wzajemne obrażanie się na siebie nie zmieni już wyniku wyborów, a pamiętajmy, że polskie produkty są po prostu dobrej jakości – bez względu na to, jaki głos oddał w niedzielę ich producent.