Po poniedziałku, kiedy w wielu regionach pojawiło się słońce, wtorek przyniósł już przeważnie pochmurną aurę w całym kraju. Na południu dodatkowo przeszła kolejna fala intensywnych opadów.
W nocy kolejne opady ciągłego, kilkugodzinnego deszczu pojawią się na Podkarpaciu, Małopolsce, Górach Świętokrzyskich, wschodzie, południu, zachodzie i w centrum Lubelszczyzny. Przed południem słabiej popada również na wschodzie i południu Mazowsza, południu Podlasia, wschodzie i południu Ziemi Łódzkiej oraz na Górnym Śląsku i w Małopolsce. Dużo chmur i bez opadów na zachodzie i północy- tylko lokalnie coś pokropi.
Na słońce na południu, wschodzie i w centrum kraju nie mamy co liczyć od wschodu do zachodu słońca. Dodatkowo na południu, zachodzie i w centrum do południa wisieć będą w większości tych regionów gęste mgły z opadami mżawki.
Będzie chłodno. Na południu zaledwie 11/13 stopni. W centrum i na wschodzie 13/14 stopni. Na zachodzie i północy do 17/18 stopni.
Wiatr początkowo słaby, po południu umiarkowany w porywach do 30 km/h.
Dla wszystkich z południa kraju, którzy mają problemy z wjazdem na pole po kukurydze namawiam do odczekania, jeśli to możliwe do soboty południa czy niedzieli. Będzie to kilkunastogodzinny czas po opadach, niższa wilgotnością, większym parowaniem, wiatrem i wyższa temperaturą.