Kurs dolara i euro spadł we wtorek do poziomów niewidzianych od lipca-sierpnia tego roku. Trend umacniania się złotego zaczął się już po przegranych przez PIS wyborach, ale wtorkowe umocnienie jest spektakularnie wysokie. Ok. 19:30 dolar kosztował tylko 4,05 zł, a euro 4,40 zł. Oznacza to spadek dzienny o ok. 9 groszy (usd) i 3 grosze (euro).
Tym razem, ponad 2% obniżenie kursu dolara i 0,6% w przypadku euro zawdzięczamy publikacji danych o inflacji w USA.
Inflacja w USA spada, osłabiając dolara i windując ceny akcji
Wtorkowe amerykańskie dane (za październik) pokazały, że inflacja CPI spadła do 3,2%, przy prognozie 3,3% oraz poprzednim odczycie 3,7%. Inflacja bazowa wyniosła 4%, przy prognozie 4,1% i poprzednim odczycie na poziomie 4,1%.
Większy od oczekiwań spadek inflacji powinien nie tylko oddalić ewentualną podwyżkę stóp procentowych w USA, ale może przybliżyć początek cyklu obniżek kosztu pieniądza w Stanach Zjednoczonych.
Taka interpretacja przyszłego zachowania FED (odpowiednik naszego NBP) natychmiast przeceniła dolara do euro i większości innych walut. Przy taniejącym dolarze tradycyjnie już mocno na wartości zyskuje polski złoty. Dodatkowym wsparciem dla umocnienia polskiej waluty jest olbrzymi napływu zagranicznego kapitału w celu zakupów polskich akcji. W konsekwencji Indeks WIG20 zyskał we wtorek prawie 5%.
Silny złoty korzystny dla konsumentów, ale obniży ceny w portach
Umocnienie złotego powinno cieszyć krajowych importerów i konsumentów (np. kierowców). Jednocześnie niski kurs dolara przełoży się na znacznie niższe ceny zbóż płacone przez eksporterów.
Notowania usd/pln i eur/pln:
Źródło cen: barchart.com