Dzień Budżetu w Holandii (znany jako Prinsjesdag lub „Dzień Księcia”), w trzeci wtorek września, to dzień, w którym rząd ogłasza swoje plany na nadchodzący rok. Król Willem-Alexander podróżuje szklanym powozem do Hali Rycerskiej w Hadze. Tam odczytuje Przemówienie tronowe, oficjalnie otwierające rok sejmowy. W tym podniosłym wydarzeniu postanowili uczestniczyć także rolnicy, którzy protestują od kilku miesięcy wobec rygorystycznej polityki. Ich ruchy ukruciła holendreska policja, przejmując ich ciągniki.
Rolnicy mogą protestować ale poza granicami miasta
W tydzień poprzedzający Dzień Budżetu miasto ogłosiło, że ze względów bezpieczeństwa na ulicach nie będą mogły poruszać się duże pojazdy. Rolnicy, zdenerwowani przepisami środowiskowymi ograniczającymi ich działalność, protestowali w ciągu ostatniego roku, wjeżdżając swoimi traktorami do Hagi.
„Rolnicy, którzy chcą demonstrować w mieście ze swoimi traktorami, zostaną odesłani i, jeśli to konieczne, wyprowadzeni gdzie indziej poza granice miasta” – napisała na Twitterze gmina.
Rzecznik miasta powiedział, że burmistrz wydał zarządzenie po tym, jak policja „obserwowała ruchy rolników” w kierunku miasta.
Skonfiskowano kilka traktorów za nieprzestrzeganie zakazów
Według policji we wtorek rano na Benoordenhoutseweg stały cztery traktory. Grupa około 40 traktorów zmierzała do miasta przez Ypenburgse Boslaan w pobliżu Nootdorp. Kilku rolników zawróciło po zatrzymaniu ich przez policję. Co najmniej cztery ciągniki pozostały na miejscu i były usuwane. Policja planowała załadować je na przyczepę i zabrać. Obecny był również pojazd wojskowy do transportu traktorów. Jeden z reporterów powiedział, że sytuacja rozwija się bez incydentów, a żadne aresztowania nie zostały natychmiast ogłoszone.
„Właśnie skonfiskowaliśmy kilka traktorów na wiaduktu Schenk w Hadze za naruszenie nakazu awaryjnego. Rolnicy próbowali wjechać swoimi traktorami do centrum i nie postępowali zgodnie z naszymi instrukcjami” – poinformowała policja na Twitterze.
Nie jest jasne, gdzie zabrano ciągniki i kiedy można je ponownie odebrać; prawdopodobnie o tym zdecyduje prokuratura
Decyzje spotkały się natychmiastowo z falą sprzeciwu rolników i organizacji branżowych. Związkowcy obwinili rząd o ograniczanie wolności słowa i swobód obywatelskich. “Porządek nadzwyczajny stopniowo staje się tkaniną tysiąca rzeczy rządów, która ma udaremniać i ograniczać każdą formę demokratycznego protestu” – powiedziała rzeczniczka Sieta van Keimpema rolniczej grupy akcyjnej Farmers Defence Force
Rządzący jednak są zdania, że zakazy zostały wprowadzone z zachowaniem zasad demokracji.
źródło:nltimes.nl; twitter.com