Co znajdziesz w artykule?
Wtorkowy (20 lipca br.), protest rolników organizowany przez Ogólnopolski Ruch Rolników AGRO-Unia odbił się szerokim echem w całym kraju. Polskę obiegły też fotografie Lidera AGRO-Unii Michała Kołodziejczaka, który poniósł osobiste szkody w wyniku interwencji policji. W konsekwencji do sprawy odniosła się oficjalnie Komenda Miejska Policji w Piotrkowie Trybunalskim, której zadaniem było zabezpieczenie przebiegu legalnie zgłoszonego rolniczego protestu.
Policja dbała o bezpieczeństwo?
W oficjalnym komunikacie KM w Piotrkowie Trybunalskim, czytamy, że:
„W związku z dzisiejszą (komunikat opublikowano w dniu protestu). interwencją funkcjonariuszy na drodze krajowej nr 12 w trakcie trwającego protestu rolników informujemy, że policjanci zabezpieczali miejsce wydarzenia zapewniając bezpieczeństwo zarówno jego uczestnikom jak i osobom postronnym. Zadbali również o objazdy dla pojazdów które poruszały się tą drogą, tak by przebieg protestu był jak najmniej uciążliwy dla osób z nim niezwiązanych. Po godzinie 11.00 uczestnicy spotkania usiłowali zmienić wyznaczoną wcześniej trasę przejazdu i skierować się w stronę Łodzi. By zapobiec niebezpiecznym sytuacjom i skierować protest na prawidłowy i wcześniej ustalony tor policjanci zablokowali jeden pas ruchu.”
Agresywne zachowania rolników?
Zdaniem Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim:
„Wywołało to agresywne zachowania ze strony protestujących m. in. próby przepchnięcia policyjnego radiowozu. Wielokrotne wezwania uczestników do zachowania zgodnego z prawem nie przynosiły oczekiwanych skutków. W odpowiedzi na agresywne zachowania protestujących funkcjonariusze zmuszeni byli użyć gazu. Działanie to uspokoiło uczestników, którzy zaprzestali dalszej próby zmiany trasy.”
Czy to właściwe środki?
Nie czujemy się upoważnieni do oceny działań Policji. Jednak bardzo dobrze znana jest nam dramatyczna sytuacja polskiego rolnictwa i polskich rolników. Znane są też frustracje i narastające rozżalenie ludzi, którzy swoją codzienną ciężką pracą starają się zapewnić polskiej gospodarce solidne podstawy. Dlatego stawiamy otwarte pytanie: Czy godzi się doprowadzać do sytuacji, w której wyrażający swój żal rolnicy traktowani są tak jak potraktowano Lidera AGRO-Unii Michała Kołodziejczaka podczas wtorkowego protestu?
Czy warto odkładać wielostronne rozmowy o narastających problemach rolnictwa stosując w tym czasie środki bezpośredniego przymusu? Czy tego rodzaju środki jak gaz pieprzowy kiedykolwiek były i czy są receptą na cokolowiek? To oczywiście pytania przekraczające kompetencje służb porządkowych i należy je kierować przede wszystkim do Władz.
Źródło: Komenda Miejska Policji w Piotrkowie Trybunalskim
Foto: AgroUnia