Przed nami noc z piątku na sobotę, która przelotne, ale bardzo gęsto rozrzucone opady pojawią się od Jeleniej Góry po Opole, Katowice i na południe od tych miast popada wszędzie, miejscami solidnie. Na całym południu i w centrum nad ranem więcej chmur, ale opady nie powinny dotrzeć- jeśli coś się zmieni względem jutra to to, że opady rzędu 0,5-15 litrów zawędrują o 50-150 km na północ niż to się wydaje obecnie. Po południu lokalnie może orosić także na zachodzie i w centrum- ale albo tych chmur będzie zaledwie kilka na cały ten obszar, albo nie powstaną wcale, dlatego na mapie rozrysowałem zaledwie 5% szans na ten opad.
Dla odmiany opady z południowego zachodu w ciągu dnia zawędrują na Podkarpacie, Małopolskę, południe Łódzkiego oraz południe i centrum Świętokrzyskiego- by wieczorem znaleźć się w pobliżu Roztocza, być może Lublina jeśli strefa będzie 100 km bardziej na północ wobec obecnych prognoz.
Będzie bardzo ciepło. Lokalnie w rejonie Płocka, Gniezna możemy mieć 26 stopni Celsjusza przy dość słabym wietrze, dzięki czemu odczuwalnie będzie cieplej. Na południu kraju temperaturę zawyży wilgotność powietrza- może być parno i duszno mimo, że będzie zaledwie 17-20 stopni na termometrach. W niedzielę powrót słońca do całej Polski.
Oki