Ostatni tydzień maja zapowiada się ze zmienną pogodą co oznacza częste fronty nad Polską ale będą one słabe w wyniku czego deszcz do końca tygodnia spadnie tylko miejscami. Będzie również nieco cieplej niż w minionym tygodniu ale upałów jeszcze nie widać.
W poniedziałek o poranku od 2 stopni w Rzeszowie do 12 stopni w Toruniu
Przed nami noc z przemieszczającym się frontem z zachodu na wschód kraju, który przyniesie wzrost zachmurzenie od Pomorza Gdańskiego po Kujawy, Wielkopolskę, Łódzkie, Górny Śląsk i Opolskie przynosząc lokalnie niewielki deszcz do 1-2 mm. Na zachodzie kraju dużo chmur ale już sucho zaś na wschodzie pogodnie i zimno. O świcie na wschodzie zanotujemy zaledwie 2-4 stopnie na plusie a przy gruncie około 0. Pod chmurami nad resztą kraju znacznie cieplej- przeważnie od 10 do 12 stopni.
W poniedziałek od Olsztyna po Katowice miejscami zagrzmi. Podczas burz spadnie 5-15 mm deszczu
W ciągu dnia front powoli przesuwać ma się na wschód i po południu chmur przybędzie i na wschodzie kraju ale bez opadów. Na zachodzie przejaśnienia do wieczora a przed zachodem słońca znad Niemiec nad Pomorze Zachodnie, Lubuskie i zachód Wielkopolski dotrze 1 może 2 chmury z przelotnym opadem do 1-3 mm. Najwięcej chmur od rana do wieczora z możliwymi burzami po południu rozwinie się od Warmii po zachodnie Mazowsze, Kujawy, wschód Wielkopolski, Łódzkie, Górny Śląsk i Opolskie. Popada na około 35% obszaru w ilości do maksymalnie 15 mm deszczu. Wiatr powieje umiarkowanie w porywach do 35 km/h.
W kolejnych dniach najwięcej pogodnego nieba będzie na południu kraju zaś najczęstsze szanse na opady będą na Pomorzu Gdańskim. Dzięki większej ilości chmur noce będą cieplejsze na poziomie 5-12 stopni.
