
Upały do 30-40 stopni utrzymają się na południe od Polski
Mamy szczęście w czerwcu, że upalna pogoda trzyma się kawałek na południe od naszego kraju. Spiekota i susza dotyczy całej południowej Europy oraz Francji, Belgii, Holandii, południowych Niemiec, Bałkanów oraz Słowacji. W niedzielę i poniedziałek przejściowo zahaczy nas to powietrze ale szybko wyprze je nacierający od zachodu front chłodny.
Najbliższej nocy bez opadów. Na termometrach od 7 stopni w Krośnie, Lesku, Zakopanem do 8-10 stopni w Małopolsce, Górnym Śląsku i wschodzie Pomorza Zachodniego; 10-12 stopni na południu kraju i na Ziemi Łódzkiej do 13-15 stopni na zachodzie, północy- w tym na Mazowszu i Podlasiu oraz północy Lubelskiego.
Niedziela znów rozpocznie się silnym wiatrem na wschodzie kraju. Po południu od Podlasia po Lubelskie powieje do 60 km/h z północnego zachodu a na Mazowszu, Warmii, Ziemi Łódzkiej, Podkarpaciu i woj. Lubelskim do 50 km/h. Dla odmiany od Pomorza Zachodniego po środkową, południową Wielkopolskę, Opolskie wiatr słaby, zmienny- im bliżej wieczora tym częściej powieje z południa. Na zachodzie wiatr słaby i umiarkowany południowy. Dwie masy powietrza, dwa różne kierunki wiatrów nad Polską to przepis na przepaść termiczną. Na Suwalszczyźnie jutro zmarzniemy przy 18-19 stopniach, zaś na zachodzie pojawi się upał- w Słubicach do nawet 33 stopni- będzie tam parno i duszno.
Z niedzieli na poniedziałek ciepłe powietrze będzie powoli spychane na wschód, więc noc zapowiada się cieplejsza.