Miniony tydzień minął pod znakiem zimy stulecia w USA. Rekordowo niskie temperatury i śnieżyce, początkowo zadziałały na wzrosty cen pszenicy lecz końcówka tygodnia należała do sprzedających, przez co w spojrzeniu tygodniowym cena na CBOT wzrosła jedynie o 3 centy za buszel (mniej niż 1%). Nieco inaczej ceny zmieniały się na MATIF: cena w przeciągu tygodnia wzrosła o 1,75€ co przełożyło się na wzrost o 1,25%. Notowania nie pomaga raport USDA, w którym oceniono spadek powierzchni zasiewów pszenicy w USA o ponad 10%.
Wzrost na rzepaku
Ostatni tydzień przyniósł korektę cen na rynku rzepaku: kontrakty na ten towar na paryskiej giełdzie wzrosły o 10 €, jednak wzrost jest stosunkowo umiarkowany: 3% od ostatniej grudniowej sesji. Wzrosty mają charakter korekcyjny po osiągnięciu dwuletniego dna w ubiegłym tygodniu. Dalszy kierunek wskażą kolejne sesje. Podobnie do rzepaku, wzrosty dominowały na rynku ropy. Ropa WTI oraz Brent osiągnęła niewidziane od dawna poziomy. Nic nie wskazuje na zwolnienie tempa wzrostu. Można spodziewać się, że dalsze wzrosty cen w dłuższej perspektywie spowodują wzrost wydobycia i eksportu w USA oraz wzrost produkcji w krajach OPEC i Rosji. Pierwszy tydzień stycznia przebiegał pod znakiem umacniającej się złotówki: na koniec dnia euro wyceniana na 4,15 zł, natomiast dolara na 3,45 zł. |AW