Pasja, profesjonalizm i jakość. To właśnie te cechy wyróżniają polskich plantatorów ziemniaka – jesteśmy wszak drugim producentem ziemniaków w Europie i ósmym na świecie. Potencjał produkcyjny Polski był głównym tematem podczas XVII Krajowych Dni Ziemniaka Potato Poland 2020 w Lubkowie.
Pełna Moc Ziemniaka – Pasja – Profesjonalizm – Jakość, to pod tym hasłem odbywały się tegoroczne Krajowe Dni Ziemniaka Potato Poland 2020 w Lubkowie. Od piątku do niedzieli na zwiedzających czekali wystawcy m. in. czołowych producentów maszyn do uprawy ziemniaków, firmy hodowlane, a także prelekcje przedstawicieli krajowych instytucji oraz specjalistów z zakresu produkcji wysokiej jakości żywności w aspekcie Gospodarki 4.0.
Kopalnia możliwości
Impreza w Lubkowie, w samym sercu Dolnego Śląska, to idealna okazja do dyskusji na temat możliwości rozwoju regionu. Jak sami organizatorzy podkreślają, Dolny Śląsk to „Kopalnia możliwości” wykorzystania potencjału zasobów naturalnych i środowiskowych. Na Śląsku kopie się węgiel, rudę miedzi, ale kopie się również ziemniaki. Na zamku w Kliczkowie miało miejsce spotkanie członków branży i dyskusje na temat rozwoju produkcji oraz kanałów dystrybucji ziemniaków w kraju i za granicą. W 2020 roku poziom produkcji tego warzywa wynosi w Polsce 315 tys hektarów, a średni plon szacowany jest na 30,5 t/ha. W ostatnich latach obserwuje się znaczący wzrost liczby profesjonalnych producentów, a wyzwaniem na najbliższe lata będzie eksport ziemniaków poza granice Polski, jak i krajów europejskich. Nie jesteśmy w stanie zużyć w kraju tego, co wyprodukujemy – mówił podczas kongresu Tomasz Bieńkowski, prezes Polskiej Federacji Ziemniaka. Zauważył również problem z niestabilnym rynkiem młodego ziemniaka, który wynika z jego krótkiej trwałości do przechowywania i konieczności szybkiego dostarczenia do konsumentów. Podczas konferencji podkreślano istotę budowania patriotyzmu konsumenckiego, ale zarazem potrzebę transparentnej produkcji i skrócenia łańcucha dostaw. W tym kontekście celem na przyszłość jest wdrożenie w produkcji ziemniaków blockchain, (tzw. łańcuch blokowy) do tej pory znanego głównie w branży IT i kryptowalut, jednak coraz bardziej popularnego systemu śledzenia łańcucha dostaw (w tym przypadku żywności), które wdrażają już takie światowe giganty jak Nestle czy Carrefour.
Rolnictwo 4.0
Rozwój technologii wkracza we wszystkie dziedziny naszego życia. Nie inaczej jest również w przypadku rolnictwa. Choć w Lubkowie dyskusje panelowe prowadzone były w kontekście produkcji ziemniaków, to we wszystkich wypowiedziach wybrzmiewał wspólny głos – potrzeba wdrażania innowacji. Koncepcja Rolnictwa 4.0 to swoista ewolucja idei rolnictwa precyzyjnego rozszerzona o najnowsze osiągnięcia nauki. Rozwój ten jednak musi odbywać się wielotorowo, tj. dotyczyć powinien sięgania po rozwiązania tzw. „rolnictwa cyfrowego” bazującego na technologiach telekomunikacyjnych umożliwiających bezprzewodowe przekazywanie danych, jak również wzrost postępu biologicznego odmian opartego o bardzo precyzyjne i selektywne narzędzia biotechnologii. Hodowla roślin dysponuje opracowanymi metodami manipulowania genomem, które umożliwiają celowe zmiany w materiale genetycznym na poziomie pojedynczego nukleotydu, co może znacznie skrócić proces hodowli nowych odmian, wciąż jednak techniki te są błędnie kojarzone z technikami GMO nad czym ubolewał prof. Henryk Bujak, Dyrektor IHAR PIB.
W bogatym programie wydarzeń Potato Poland 2020 była również wystawa sprzętu i maszyn niezbędnych przy uprawie ziemniaka. Nie zabrakło sadzarek, koszy przyjęciowych, deszczowi i urządzeń do rozdrabniania łęcin, odkamieniania oraz selekcjonowania i transportowania ziemniaków. Jednym z punktów programu były pokazy. Jako pierwsze próbkę swoich możliwości zaprezentowały przegubowe ciągniki Kirovets z maszynami towarzyszącymi. Sprzęt wystawiła firma Agromilka. Jeden to model K-735 o mocy 350 KM, z agregatem zębowym Granit o szerokości 5,4 m z firmy Promagro. Drugi prezentowany model to Kirovets K-742 z broną talerzową Lozova o szerokości roboczej 12 m.
Zbiór ziemniaków
W dalszej kolejności zaprezentowano zbiór ziemniaków kombajnami samojezdnymi i ciąganymi z firmy Grimme. Gamę maszyn samojezdnych reprezentował model Varitron 270. Zbiera on ziemniaki z dwóch rzędów, zbiornik ma ładowność 7 t. Napęd na wszystkie koła realizowany jest hydraulicznie. W przedniej części znajduje się obcinacz łęcin. Ci, którzy szukają wydajniejszej maszyny mogli oglądać pracę modelu Varitron 470. Jest to rozbudowana wersja modelu 270 o następne dwie redliny. W tej maszynie producent zastosował zbiornik, który może być opróżniany non stop w czasie jazdy. Ogranicza to przestoje kombajnu i powoduje większą wydajność zbioru. Vatitron 470 wykorzystuje na tylnej osi podwozie TerraTrac oparte na wózkach gąsienicowych. Takie rozwiązanie pozwala na zbiór ziemniaków w każdych warunkach, w jakich się da zbierać bulwy z mniejszym ugniataniem gleby. Zapewnia to duża powierzchnia styku gąsienic z podwoziem. Wśród maszyn ciąganych pracował kombajn 2-rzędowy Evo 290 Air Sep. Jest on od 3 lat w seryjnej produkcji. Sprzęt wyposażono w opatentowany system Air Sep do usuwania zanieczyszczeń za pomocą dużej turbiny. Pracuje ona z prędkością 1100-1200 obr./min. Wytworzony strumień powietrza pozwala na odseparowanie grud i kamieni od ziemniaków. Cięższe zanieczyszczenia są kierowane na przenośnik, który transportuje je to zbiornika, a ziemniaki kolejnym przenośnikiem są kierowane na stół przebierczy i do zbiornika. Czystość zbieranego plonu jest szacowana na 95-98%. Zbiornik można rozładowywać w czasie jazdy. Jego ładowność wynosi wtedy ok. 5,8 t, a w standardowej wersji ma ładowność 9 t.
Premiera na rynku
Zebrane ziemniaki były wyładowane na specjalnej konstrukcji przyczepę K4 z firmy Brettmeister. Była to premierowa odsłona tej maszyny na naszym rynku i zarazem pierwsza prezentacja polowa. Pojemność zbiornika wynosi 24 m3. Jest to maszyna, która łączy kosz przyjęciowy z urządzeniami transportującymi. Jej zadaniem jest transport ziemniaków i ich doczyszczenie, w warunkach polowych. Praca takiej przyczepy usprawnia zbiór o 20%. W zbiorniku jest zamontowany składany hydraulicznie daszek. Jego zadaniem jest ochrona ziemniaków przed obiciami przy wyładunku z kombajnu. Po załadowaniu pełnego zbiornika można przystąpić do doczyszczania surowca. W tym celu uruchamia się przenośnik podłogowy, który transportuje ziemniaki do przedniej części przyczepy. Ziemniaki z przenośnika taśmowego spadają na agregat doczyszczający (opcjonalnie mogą być dwa), który budową i zasadą działania odpowiada pracy stołu separującego. Oddziela on zanieczyszczenia i grudy ziemi od ziemniaków. Ziemia spada na taśmę poniżej a czyste ziemniaki są kierowane na przenośnik, który ma specjalne kieszenie wykonane z tworzywa sztucznego, po to żeby nie obijać ziemniaków. Z przenośnika ziemniaki można ładować bezpośrednio do skrzyni lub na przyczepę. Z przyczepy ziemniaki trafiły na kosz przyjęciowy RH24-60 Combi firmy Grimme, który współpracuje ze stołem selekcyjnym. W dalszej części ziemniaki zostały przekierowane na przenośniki taśmowe TC80-13 i urządzenie pryzmujące SL145.
Dwa modele
Z koszy przyjęciowych można było oglądać model KP4016 z firmy KMK. Pod tym oznaczeniem kryje się taśma o długości 4 m i szerokości 1,6 m. Pojemność kosza producent określa na 7 m3. Kosz jest wyposażony w podwójny zespół separujący i trzy taśmy odbierające sort. Rozstaw wałków separujących oraz kąt pracy separatora jest regulowany. Separator ma napęd hydrauliczny, ale jest również opcja napędu elektrycznego. W ofercie firmy KMK jest również nieco mniejszy model kosza przyjęciowego KP 4014. Taśma ma szerokość 1,4 m, a pojemność kosza jest określona na 6 m3.