Dania z gęsi goszczą na polskich stołach już od XVII wieku. Tradycyjnie, tak jak mówi polskie przysłowie – najlepsza gęsina na św. Marcina -przyrządzana jest w listopadzie z okazji obchodów święta niepodległości. Ale skąd te połączenie Marcina i gęsi?
Hałasujące gęsi początkiem tradycji
Zagłębiając się w historię Polskości natknąć możemy się na postać św. Marcina. Przedstawiany był jako wspomożyciel ubogich – mówiło się, że obdarowywał własnym płaszczem napotkanego żebraka. Wybrał ścieżkę duchownego lecz miano biskupa nie było mu po drodze. Aby uniknąć honorowego przydomka ukrył się przed wysłannikami papieża, ale jego obecność zdradziły hałasujące gęsi. Święty przyjął święcenie, a na jego pamiątkę do dziś, 11 listopada spożywa się gęsinę.
“Pieczenie gęsi na św. Marcina bardzo dawnych czasów zasięga; stąd to zapewne pochodzi, że włościanie zwykle natenczas znosili daniny, między którymi były także gęsi. Pobierający, mając ich dostatek, spraszał gości na ucztę z pieczonej gęsi. Zazwyczaj gęś pieczona bywa wówczas z kwaśnymi jabłkami (w nadzieniu). Bicie i pieczenie gęsi na św. Marcina może więcej stąd pochodzi, że są wtenczas najtłustsze i najsmaczniejsze” pisał wybitny polski etnograf Oskar Kolberg
Polska jest największym producentem gęsi w Europie
Chociaż jesteśmy gęsim liderem w UE to w naszym kraju spożycie tego mięsa kształtuje się na bardzo niskim poziomie – polski konsument zjada średnio tylko 25g rocznie. Większość polskich gęsi trafia na eksport, głównie do Niemiec. Mięso gęsi to przede wszystkim pełnowartościowe białko, tłuszcze oraz bardzo ważne dla naszego zdrowia witaminy. Dlatego warto sięgać po nasze krajowe, regionalne produkty.
Pomysły na potrawy z gęsią w roli głównej
Ten rodzaj mięsa można przygotować na wiele sposobów. W najstarszej polskiej książce kucharskiej „Compedium fercurolum” wydanej w 1682 r. przez kuchmistrza Lubomirskich – Stanisława Czernieckiego, zaleca się serwować gęś na zimno z sosem z czerwonego wina. Dla tych, którzy wolą ciepłe dania słusznym wyborem będzie tradycyjna gęś pieczona, uprzednio zamarynowana i opiekana w towarzystwie warzyw. Jednak wariantów dania w wersji ciepłej jest wiele np. gęś faszerowana, gulasz z gęsi, bulion gęsi czy nawet pulpety. Ale ten wyjątkowy drób może zagościć w naszych domach jako dodatek, chociażby smalec. Ciekawostką jest, że smalec z gęsi uznawany jest jako afrodyzjak. Sposobów przygotowania jest wiele a na co padł wasz wybór?
Maria Chmal
źródło:gesina.pl / czasnagesine.pl
Zdjęcie: Pixabay