,,Pasja to coś co powinien mieć każdy z Nas. Moją pasja jest rolnictwo jak wskazuje nazwa strony. Chce się podzielić z Wami ile daje to radości i uśmiechu’’ – poznajcie z nami młodą i silną kobietę Małgosie Gliszczyńską, która od dziecka zakochana jest w rolnictwie i prowadzi internetowego bloga o tej tematyce.
Jesteś młodą dziewczyną. Skąd u Ciebie takie zainteresowanie rolnictwem?
Hmmm…czy taka młoda? (Hihi) Jeśli chodzi o zainteresowanie, to mam to od dziecka (chyba we krwi). Dziadek prowadził gospodarstwo, od dziecka na nim przebywałam, ponieważ mieszkaliśmy na jednej wsi. Może wtedy zbyt dużo nie rozumiałam, ale od małego byłam uczona pracy – chociażby zbieranie, pielenie truskawek czy zbieranie ziemniaków. To była prawdziwa frajda dla takiego kilkuletniego dzieciaka. Dziadek prowadził małe gospodarstwo, gdzie trzymał krowy i świnie. Do dziś pamiętam smak parowanych w parniku ziemniaków…z domu brało się tylko sól i tak czekaliśmy na uparowane „pyrki”. Dziś jestem już dorosłą kobietą, w której pasja tkwi i żyje wciąż ta sama…nadal na samą myśl mocno bije serce.
Jak długo prowadzisz bloga i skąd pomysł na niego?
Bloga prowadzę dosłownie od 6lat, założyłam go po tym, jak nieszczęsny mail (z wirusem) zainfekował mi laptopa…niszcząc tym samym wszystkie moje zgromadzone przez lata zdjęcia związane głównie z rolnictwem. Nie mogłam tego przeboleć, że tyle pamiątek w formie zdjęć…zniknęło na zawsze. Wtedy pomyślałam, że jeśli założę taki fanpage i zacznę wstawiać tam zdjęcia, one już tam zostaną…i tak też się stało. Założyłam bloga (w sumie wtedy nawet bym tego blogiem nie nazwała) ale już teraz i owszem. To taki mój mały – wielki świat, tylko on i ja! A do tego moi KOCHANI widzowie, czytelnicy. To Oni nakręcają mnie do dalszego prowadzenia bloga, motywują do działań…po prostu są ze mną i wspierają mnie w mojej pasji, za co im z całego serducha dziękuję!
Przeglądając Twojego bloga nie trudno zauważyć, że masz swoją ulubioną markę ciągników.. Dlaczego akurat ,, jelonki’’?
Fakt, mam „parcie” na te zielono-żółte maszyny. Zawsze uważałam, że zielony kolor wycisza, uspokaja, na tyle, że człowiek odpływa… i powiem Wam, że coś w tym jest. Każdy wie, że własnego gospodarstwa nie posiadam (nad czym bardzo ubolewam). Wracając do tego dlaczego Jelonki. Myślę sama i z opinii znajomych posiadających właśnie te maszyny, że jest to naprawdę świetna marka. U JD podoba mi się ten piękny ryk silnika, wygodna, przestronna kabina, niskie spalanie ale i niezawodność. No cóż mogę więcej powiedzieć…tego co się czuję nie da się opisać słowami, nie wszystko się tak da.
Czym się obecnie zajmujesz? Pracujesz w branży rolniczej?
Obecnie pracuje na ponad 200 hektarowej plantacji borówki amerykańskiej pod Białogardem w woj. Zachodniopomorskiem. Zajmuje się tam pieleniem, sadzeniem, przycinaniem krzaczków, a w sezonie zbiorami. To takie moje życie codzienne. W wolnym czasie oczywiście staram się jeździć na pola (patrzeć co się dzieje), jak i na różne targi rolnicze, wystawy.
Z czym wiążesz swoją przyszłość? Chciałabyś mieć swoje gospodarstwo?
Moją przyszłość oczywiście wiążę z rolnictwem, chciałabym dalej się tym pasjonować, spełniać się jak do tej pory, a nawet bardziej niż dotychczas, jeśli jest i będzie to możliwe. Zdecydowanie w moich marzeniach jest jedno takie o własnym gospodarstwie, o takim moim prywatnym raju na ziemi… Gdzie będę mogła się rozwijać każdego jednego dnia realizując dalsze plany i marzenia.
Jak rolnicy, których nagrywasz odbierają Twoją pasję i takie zamiłowanie do rolnictwa? Chętnie pozwalają na uwiecznianie ich pracy w polu ?
Ooo i tutaj fajne pytanie. Otóż jeżeli chodzi o rolników których nagrywam to, bardzo fajnie to odbierają. Po nagraniach przy koszeniu kukurydzy w ubiegłym roku, jak Pan Janek zobaczył to na YT, to chyba mu się to spodobało, bo ostatnio to już sam pisze, gdzie będą pracować w polu – a to już odbieram jako ” zaproszenie” do nagrywania. Co mnie cieszy i motywuje? Właśnie to, że mówią, żebym szła dalej, bo mam potencjał, że dobrze mi to wychodzi i żebym nie przestawała. Samo „mruganie” światłami w maszynach już sprawia uśmiech na twarzy, bo robią to celowo, żeby to jakoś fajnie wyglądało. A dla mnie najlepszą motywacją jest to, że im się to nawet podoba, że mogą zobaczyć siebie podczas prac polowych w Internecie.
Wywiad przeprowadziła Joanna Trzymkowska.
Wywiad ukazał się w majowym wydaniu miesięcznika Agro Profil 05/2020